"Nienawidzę wojny. Dlatego namówiłam kobiety, żeby zaczęły odmawiać swym mężom seksu i w ten sposób wymóc na nich zaprowadzenie pokoju. To działa" - opowiada Ahmed.
"Sudanki są delikatne. Większość nie uznaje bezpośrednich starć, starają się rozciągać swoje wpływy wewnątrz rodziny. Mamy jednak wielką siłę poza sceną i chcemy być zaangażowane" - mówi Ahmed.
Pomysłodawczyni ubolewa, że jej idea przyjęła się głównie w południowej części kraju, natomiast nie udaje jej się zaszczepić w północnej, zdominowanej przez muzułmanów, części Sudanu.
W Sudanie od 1983 roku trwa wojna domowa, w której chrześcijańsko- animistyczna ludność południa Sudanu walczy o oderwanie, a przynajmniej autonomię, od islamskich władz na północy. W spornym rejonie znajdują się strategiczne rurociągi naftowe. Mimo wielokrotnie podejmowanych rozmów pomiędzy zwaśnionymi stronami oraz różnorodnymi formami mediacji, cały czas nie udaje się zaprowadzić w kraju porządku.
sg, pap