Poseł PiS: Majdan jak Srebrenica; Unia otrzymała hańbę

Poseł PiS: Majdan jak Srebrenica; Unia otrzymała hańbę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS: Majdan jak Srebrenica; Unia otrzymała hańbę (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Krzysztof Szczerski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, oraz Miron Sycz z Platformy Obywatelskiej byli gośćmi TOK FM. Politycy m.in. ocenili działania Unii Europejskiej w sprawie wydarzeń na Ukrainie.
– Wczoraj w Sejmie nie spodziewałem się, że premier będzie aż tak odważny – stwierdził Miron Sycz, poseł PO i członek Związku Ukraińców w Polsce. – Sankcje personalne dla oligarchów są jedynym sposobem, bo mają poważny wpływ na wielu deputowanych Partii Regionów. To będzie jedyny straszak, kiedy będą mieli świadomość, że oni, ich rodziny, będą mieli ograniczenia w wolnym poruszaniu się po cywilizowanym świecie. Tak też podpowiada opozycja. Że jeśli nie będzie tygodniowej blokady ich rachunków, rachunków firm, które prowadzą, oni się nie ugną i dojdzie do rozlewu krwi. I taki scenariusz się zrealizował – dodał polityk.

Stwierdził też, że wprowadzając sankcje, nie można skrzywdzić Ukrainy, o czym mówił w swoim wystąpieniu Donald Tusk. – To na tyle ważne, że pozostałe kluby, co jest niespotykane w polskim Sejmie, jednym głosem wsparły rząd – zauważył.

Wtórował mu Krzysztof Szczerski. Powiedział, że „są sprawy, które wymagają w Polsce jednego głosu. Dobrze, że udaje się utrzymać tego typu wspólny głos”. Dodał jednak, że to Donald Tusk zmienił zdanie  i powtarza to, co PiS mówiło od miesięcy. Zauważył też, że spór z rządem stał się przyczynkiem do działania. Jako przykład przywołał przerwanie wakacji przed ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

– Widać, jaka może być pozytywna rola sporu politycznego, opozycji. Nasze domaganie się działań tym razem poruszyło obóz rządzący. Zrobiliśmy wszystko to, co powinna zrobić opozycja w państwie. Zmusić rząd do działania. I to się udało – stwierdził. – Sprawa ukraińska jest testem na przywództwo dzisiaj rządzących Polską.

W ocenie Szczerskiego ofiar demonstracji w Kijowie można było uniknąć, gdyby „Europa była bardziej stanowcza po szczycie wileńskim”. – Musimy pamiętać o swojej odpowiedzialności. Krew na Majdanie to taki sam wstyd Europy jak krew w Budapeszcie w 1956, Pradze w 1968, na polskim Wybrzeżu czy Srebrenicy. Wobec przemocy, dyktatury, działań brutalnych Unia zbyt długo się zastanawia. Wybiera spokój, a otrzymuje hańbę – podsumował poseł PiS.

kl, TOK FM