Janukowycz: Niedługo wrócę na Ukrainę

Janukowycz: Niedługo wrócę na Ukrainę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiktor Janukowycz wygłosił ostre przemówienie wymierzone w obecne władze Ukrainy. Obalony prezydent zaznaczył wyraźnie, że nie uznaje obecnego rządu i nie uzna jakichkolwiek innych władz wyłonionych podczas wyborów 25 maja. Oświadczył również, że wróci na Ukrainę.
- W najbliższym czasie dojdzie do krachu państwowej gospodarki. Uzurpatorzy postarają się zrzucić odpowiedzialność na mnie, a możliwie nawet na Rosję. Nigdy się z tym nie zgodzę. Ich kroki po cięciu wydatków socjalnych, są nieludzkie. Miałem jasny plan ochrony poziomu życia Ukraińców, ale teraz, niestety, jest to niemożliwe. A wy, którzy przejęliście władzę, prędzej czy później odpowiecie za rozkazy strzelania do ludzi, prędzej czy później – zapowiedział Janukowycz.

Janukowycz wystąpił na konferencji prasowej, aby zdementować plotki o swojej rzekomej śmierci, obwinić Kijów i Zachód w zaostrzeniu sytuacji na Krymie i zapowiedzieć, że „niedługo wróci na Ukrainę”.

To już drugie wystąpienie Janukowycza w Rostowie nad Donem, gdzie znalazł „schronienie u swojego starego przyjaciela”. Tym razem jednak Janukowycz nie odpowiadał na pytania dziennikarzy, tylko wygłosił mowę, w której winę za kryzys na Ukrainie zrzuca na rząd w Kijowie, który nazwał „bandą”. - Oni chcą włączyć do sił zbrojnych bojowników organizacji nacjonalistycznych, dać im broń do ręki. Chcę zapytać patronów tych ciemnych sił na Zachodzie: jesteście ślepi? Zapomnieliście, co jest faszyzm? Jestem pewien, że żołnierze i oficerowie armii ukraińskiej pamiętają - w przeciwieństwie do europejskich ministrów - zaznaczył.

- Żołnierze i oficerowie rozumieją, kim jesteście i nie będą wykonywali waszych złodziejskich rozkazów. Przypominam, że nie tylko pozostaję prawomocnym prezydentem Ukrainy, ale także dowodzącym (sił zbrojnych – red.) – ogłosił Janukowycz.

Janukowycz zaznaczył również, że w USA i innych krajach twierdzą, że podobno stracił legitymację, bo uciekł. - Ale nie nigdzie nie uciekałam – podkreślił.

CNN Newsource/x-news, Kommersant, tk, ja