Według amerykańskiego magazynu "Foreign Policy" wstępna wersja specjalnego raportu ONZ zawiera stwierdzenie, że Rosja sfałszowała referendum na Krymie. Rosjanie mieli też "aktywnie represjonować" osoby sprzeciwiające się aneksji i opowiadające się za pozostaniem w ramach Ukrainy - informuje TVN24.
Raport ma przygotowywać Komisja ds. Praw Człowieka, której delegacja była niedawno na Ukrainie i Krymie. Przedstawiciele ONZ mieli rozmawiać z licznymi mieszkańcami półwyspu, którzy brali udział w marcowym referendum o przyłączeniu do Rosji. W wyniku głosowania niemal sto procent głosujących opowiedziało się za opcją rosyjską - podaje TVN24.
- Delegacja spotkała się z osobami, które twierdzą, że głosy oddawali nie-Ukraińcy, a wiele osób jeździło pomiędzy komisjami wyborczymi oddając wiele głosów - mają stwierdzać przedstawiciele ONZ - pisze "Foreign Policy". ONZ ma dojść do wniosku, że całe referendum miało zostać sfałszowane.
Całość raportu ma zostać opublikowana w poniedziałek. Jak twierdzi "Foreign Policy", nie zawarto w nim stwierdzenia, czy wynik głosowania byłby inny, gdyby nie domniemane "fałszerstwa".
TVN24, tk
- Delegacja spotkała się z osobami, które twierdzą, że głosy oddawali nie-Ukraińcy, a wiele osób jeździło pomiędzy komisjami wyborczymi oddając wiele głosów - mają stwierdzać przedstawiciele ONZ - pisze "Foreign Policy". ONZ ma dojść do wniosku, że całe referendum miało zostać sfałszowane.
Całość raportu ma zostać opublikowana w poniedziałek. Jak twierdzi "Foreign Policy", nie zawarto w nim stwierdzenia, czy wynik głosowania byłby inny, gdyby nie domniemane "fałszerstwa".
TVN24, tk
