Łucenko: Putin wam nie daruje. Pamięta o roli Polski

Łucenko: Putin wam nie daruje. Pamięta o roli Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. www.kremlin.ru) 
Jurij Łucenko, doradca p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” powiedział, że Władimir Putin pamięta o roli Polski w doprowadzeniu do wybuchu protestów na Ukrainie, których efektem była zmiana władzy. – [On – red.] wam tego nie daruje – przyznał Łucenko.
-Iskrą, która zapaliła rewolucję na Majdanie, było przekonanie, że w Europie ktoś na nas czeka. To było Partnerstwo Wschodnie wylansowane przez Polskę. Putin o tej roli Polski doskonale wie. I wam tego nie daruje – podkreślił Łucenko.

Polityk przyznał, ze mimo iż "za oderwaniem półwyspu [Krymu – red.] głosowało co prawda tylko 30 proc. uprawnionych, z czego niewiele ponad połowa opowiedziała się za przyłączeniem do Rosji”, to nie można było utrzymać go w granicach Ukrainy, gdyż ludzie nie wszyli na ulice bronić kraju.

Łucenko starał się odpowiedzieć na pytanie, czy inne regiony Ukrainy będą się bronić. Polityk powiedział, że "na wschodzie kraju sytuacja jest specyficzna, bo tam żyją ludzie, którzy nie są częścią ani narodu ukraińskiego, ani rosyjskiego. Należą do narodu sowieckiego". - Do Donbasu przyjeżdżają kamazy wyładowane bronią. Ci, którzy stoją z pistoletem maszynowym, dostają 500 dolarów dziennie, a z rosyjska flagą - 50 dolarów. To w warunkach ukraińskich bardzo dużo pieniędzy - mówi polityk.

Łucenko twierdzi, że fundusze na te "wynagrodzenia" pochodzą od Janukowycza, który wywiózł z Ukrainy 5 mld dolarów. - Dlatego musimy się przygotować na bardzo długą wojnę z Rosją - mówi doradca Turczynowa.

Rzeczpospolita, ml