Ostrzegła w związku z tym Amerykanów, by byli szczególnie ostrożni i przypomina, by stosowali się do ostrzeżeń wcześniej zamieszczanych na stronie internetowej, w których odradzano im podróże do Izraela, na Zachodni Brzeg Jordanu i do Strefy Gazy.
Właśnie w Gazie mają większość swoich baz ekstremistyczne ugrupowania Hamas i Dżihad, które wielokrotnie przyznawały się do zamachów w Izraelu. W ciągu 32-miesięcznej walki między Palestyńczykami a Izraelczykami w zamachach zginęło ponad 350 osób.
W opublikowanym już wcześniej poradniku ambasada apelowała do Amerykanów, by unikali zatłoczonych miejsc publicznych, takich jak restauracje czy supermarkety.
Ostrzeżenie zamieszczono po niedawnej serii zamachów w Arabii Saudyjskiej na rezydencje, zamieszkane głównie przez Amerykanów i obywateli innych państw zachodnich, a także serii zamachów w Casablance w Maroku.
Rząd australijski przestrzegł natomiast swoich obywateli przed podróżami do Pakistanu i Tajlandii.
Australijskie MSZ poinformowało o sygnałach, że może dojść do zamachów w Karaczi i innych dużych miastach Pakistanu. Obywateli australijskich wezwano do opuszczenia tego kraju.
Minister spraw zagranicznych Australii Alexander Downer ostrzegł ponadto przed "specyficznymi zagrożeniami" dla ludzi z Zachodu w tajskiej miejscowości wypoczynkowej Pattaya. Szczegółów brak.
Szwecja natomiast zamknęła swą ambasadę w stolicy Kenii, Nairobi. Personel ambasady pracuje w rezydencji ambasadora, bądź w domach.
Podczas weekendu rząd szwedzki ma zadecydować, czy w poniedziałek ambasada w Nairobi zostanie ponownie otwarta.
W czwartek groźby zamachów terrorystycznych skłoniły także Norwegię do zamknięcia ambasady w Kenii, ale - jak informuje norweska agencja NTB - w piątek placówka ta wznowiła działalność. Także ambasada Finlandii w Nairobi została zamknięta ze względów bezpieczeństwa.
em, pap