Wiceszef wiceszef ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Mychajło Kowal ocenił, że „Ukrainie grozi wojskowa agresja rosyjska” – donosi portal Rp.pl, powołując się na informacje Polskiego Radia.
Zdaniem Kowala, wielostronne rozmowy pomiędzy Moskwą, Kijowem, OBWE i Unią Europejską jak dotąd nie przyniosły rezultatu. Polityk zaznaczył, że w tym samym czasie Rosjanie koncentrują siły na granicy z Ukrainą.
Na Krymie stacjonuje ponad 22 tysiące rosyjskich żołnierzy, ale na pozostałej części granicy rosyjsko-ukraińskiej, od Czernichowa do Nowoazowska również znajdują się rosyjskie jednostki.
14 lipca strącono ukraiński samolot wojskowy An-26. Kijów twierdzi, że samolot dosięgła rakieta wystrzelona z terytorium Rosji.
Rp.pl za Polskie Radio
Na Krymie stacjonuje ponad 22 tysiące rosyjskich żołnierzy, ale na pozostałej części granicy rosyjsko-ukraińskiej, od Czernichowa do Nowoazowska również znajdują się rosyjskie jednostki.
14 lipca strącono ukraiński samolot wojskowy An-26. Kijów twierdzi, że samolot dosięgła rakieta wystrzelona z terytorium Rosji.
Rp.pl za Polskie Radio