Tusk odwołał szczyt UE. Spotkają się tylko przywódcy ze strefy euro

Tusk odwołał szczyt UE. Spotkają się tylko przywódcy ze strefy euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (EXPA/NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
Donald Tusk poinformował, że odwołał niedzielny szczyt Unii Europejskiej w sprawie greckiego długu. Zbiorą się tylko przywódcy strefy euro.
"Odwołałem szczyt Unii Europejskiej zaplanowany na dzisiaj. Spotkanie grupy euro rozpocznie się o godzinie 16 i potrwa do osiągnięcia decyzji w sprawie Grecji" - napisał Tusk na Twitterze.

Nadzwyczajny szczyt miał się rozpocząć pierwotnie o godzinie 18 i miały w nim wziąć udział wszystkie państwa Unii.

Wcześniej, bo o godzinie 11, do stołu zasiądą ponownie ministrowie finansów krajów ze strefy euro. Ich wczorajsze obrady nie przyniosły decyzji.

Więcej reform

Wśród reform, które państwa Eurogrupy domagają się od rządu Aleksisa Ciprasa, są m.in. prywatyzacja, deregulacja zawodów, zmiany w prawie pracy, reformy administracji i cięcia w obronności. Kluczowe zagadnienia mają być wprowadzone w życie już w przyszłym tygodniu.

Pięć lat bez euro?

Według Reuters jedną z koncepcji, które padły na spotkaniu, jest pięcioletnie wykluczenie Grecji ze strefy euro. Pomysł miał przedstawić niemiecki minister finansów. W tym czasie Grecy mieliby zreformować swoją gospodarkę.

Pomoc dla Grecji

Władze Grecji zwróciły się w czwartek wieczorem do swych wierzycieli - UE, EBC i MFW - o nowy pakiet pomocowy w wysokości 53,5 mld euro na trzy lata. W zamian Ateny zaproponowały m.in. podwyżkę VAT-u, reformę emerytur i administracji publicznej.

Dokument "Priorytetowe działania i zobowiązania" liczy 13 stron. Grecy zgodzili się na "ujednolicony system stawek VAT w wysokości 23 proc.". Podniesiony miałby zostać m.in. VAT od restauracji; obecnie obowiązuje 13-procentowa stawka. VAT od produktów podstawowych, prądu, wody i hoteli wynosiłby 13 proc., a 6 proc. w przypadku leków, książek i teatrów.

Fakt otrzymania propozycji przez szefa eurogrupy Jeroena Dijsselbloema potwierdził na Twitterze jej rzecznik Michel Reijns.

Wprost.pl, Reuters