Rosjanie nie bombardowali pozycji IS w Syrii?

Rosjanie nie bombardowali pozycji IS w Syrii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Su-34 (fot. Wikipedia/CC BY-SA 3.0)
W środę Rosjanie przeprowadzili pierwsze naloty w Syrii. Ministerstwo obrony tego kraju poinformowało, że zaatakowano osiem celów związanych z Państwem Islamskim. Ashton Carter szef Pentagonu stwierdził z kolei, że naloty przeprowadzono na terenach, gdzie "prawdopodobnie" nie ma dżihadystów.
Na nagraniach, które udostępniło rosyjskie ministerstwo obrony widać bombardowanie dwóch różnych lokalizacji. Pierwsza za nich ma to być teren starej kopalni w miejscowości Ltamenah. W mediach pojawiła się też wypowiedź Tajammu al-Aaza przedstawiciela ugrupowania rebelianckiego, działającego w ramach Wolnej Armii Syryjskiej, który twierdzi, że to oni byli celem Rosjan.

- Tajammu al-Aaza jest powszechnie zaliczane do grona tych, które utrzymuje wsparcie od Amerykanów. Umieszczane na przestrzeni miesięcy nagrania, pokazujące używanie przez nią rakiet TOW, wydają się to potwierdzać - powiedział "Foreign Policy" Noah Bonsey, analityk z International Crisis Group.

Syryjska opozycja twierdzi, że celem drugiego uderzenia były przedmieścia Talbiseh. Do internetu trafiły też nagrania obrazujące akcję ratowniczą po nalocie, który miał zabić wielu cywilów. W tej okolicy od ponad roku ma nie być dżihadystów. Przebywają tam obecnie członkowie innej grupy związanej z Al-Kaidą Jabhat al-Nusra.

Władimir Putin powiedział, że działanie Rosji w Syrii będzie tylko z udziałem sił powietrznych. Dodał, że będzie to zaangażowanie tymczasowe.

Foreign Policy, "New York Times", independent.co.uk