Kompromis jest blisko

Kompromis jest blisko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Istnieją "dwie dobre propozycje kompromisu w sprawie przyszłej konstytucji europejskiej" - powiedział szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz.
Polski minister odmówił ujawnienia szczegółów tych propozycji. "Było już zbyt wiele nieporozumień" w tych kwestiach - zastrzegł.

Istnieje "coraz więcej propozycji" kompromisu w sprawie Traktatu Konstytucyjnego i "dwie z nich są dobre" - powiedział Cimoszewicz grupie zagranicznych dziennikarzy przebywających z wizytą w  Polsce.

Według ministra, spotkanie w Warszawie w najbliższy wtorek niemieckiego kanclerza Gerharda Schroedera i premiera Leszka Millera mogłoby posunąć do przodu dyskusję na temat Traktatu Konstytucyjnego.

"Jestem pewien na 90 procent, że spotkanie między (premierem Leszkiem) Millerem i (Gerhardem) Schroederem doprowadzi do  politycznego rezultatu" - cytuje francuska agencja Cimoszewicza.

"Rozmawiałem już o tym z Joschką (Fischerem) i spotkamy się w  poniedziałek w Brukseli" - zaznaczył.

"Trzeba zakończyć tę pracę w ciągu dwóch albo trzech miesięcy. W  przeciwnym razie możemy odwlec sprawę na wiele lat" - ocenia szef polskiej dyplomacji.

Sytuacja polityczna po wyborach parlamentarnych w Hiszpanii 14 marca stwarza ryzyko, że zadanie to będzie "trudne, jednak tylko w  technicznego punktu widzenia" - zaznacza Cimoszewicz.

Jak wyjaśnia, spotkanie na szczeblu europejskim poświęcone konstytucji mogłoby się odbyć dopiero w maju, po powstaniu nowego rządu. "To pozostawia mało czasu, lecz wierzę, że jest możliwe" -  oświadczył minister.

Nowy hiszpański rząd - kierowany przez socjalistów, którzy zwyciężyli 14 marca - zostanie sformowany za 35-40 dni -  zapowiadał w minioną środę numer dwa w partii socjalistycznej (PSOE), Jesus Caldera.

W sporze o system głosowania w rozszerzonej Unii, Polska i  Hiszpania pod rządami konserwatysty Jose Marii Aznara broniły traktatu z Nicei, który daje im w Radzie UE niemal równe wpływy, co Niemcom i Francji. W Nicei przyznano Warszawie i Madrytowi po  27 głosów, niemal tyle samo, co Berlinowi i Paryżowi (po 29).

Natomiast Niemcy i Francja stanowczo popierają projekt konstytucji przygotowany przez Konwent Europejski, zakładający, że  unijne ustawy są przyjmowane, jeśli opowie się za nimi połowa krajów członkowskich, reprezentujących 60 proc. ludności Wspólnoty. Takie rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla  Niemiec, które są najludniejszym krajem UE (82 mln mieszkańców).

Jednak po zwycięstwie 14 marca hiszpańscy socjaliści zapowiedzieli odstąpienie od blokowania europejskiej konstytucji. "Jesteśmy za konstytucją, jesteśmy za zasadą podwójnej większości. O procentach można podyskutować" - mówił dzień po wyborach lider socjalistów w Parlamencie Europejskim, Hiszpan Enrique Baron- Crespo, nawiązując do proponowanego sposobu ważenia głosów w  rozszerzonej UE.

Po hiszpańskich wyborach - pisze AFP - Polska znalazła się w  izolacji w kwestii unijnej konstytucji. Agencja przypomina, że  Leszek Miller ma spotkać się z przywódcą PSOE Jose Luisem Rodriguezem Zapatero w środę w Madrycie.

oj, pap