Średnio co 70 lat następuje powrót do dawnych, zapomnianych imion – mówi psycholog dr Krystyna Doroszewicz.
Magdalena Gryn, "Wprost": Czym kierujemy się przy nadawaniu imion?
dr Krystyna Doroszewicz: Do niedawna o imieniu dziecka decydowała tradycja. Na przykład zwyczaj nadawania imienia po przodkach służył przekazywaniu informacji o przynależności nowo narodzonego do rodziny i pokazywał miejsce dziecka w łańcuchu genealogicznym. W rezultacie pula imion nadawanych w kolejnych pokoleniach była niezmienna. Aż do pojawienia się mody imienniczej, czyli okresowego upodobania do pewnych imion.
Więcej możesz przeczytać w 44/2017 wydaniu tygodnika e-Wprost .
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze