Bo, jak mawiali starożytni Rosjanie: „Noc jest najciemniejsza przed brzaskiem”. Przepraszam młodzież, która słowo „brzask” musi sprawdzić w googlach; inna sprawa, że młody człowiek, tzw. typowy, sprawdza tak szybko, że zanim skończy się to zdanie, już „brzask” zostanie łyknięty. „Ciemność widzę” (klasyk!) zapewne też. Rodzi to pytanie, po jakiego zatem diabła uczyć w szkołach licznych wyszukanych słów (verte, laur, gronostaj, piżmo, łakocie), skoro współczesny homo sapiens już je ma w komórce.
À propos jakiego diabła, nie obstawiałbym zwycięstwa zjednoczonej opozycji nad PiS w nadchodzących wyborach. Jeżeli opozycja da radę zbudować młot na czarownice, to zadziała Efekt Odwróconego Jakiego. Patryk Jaki potraktowany został jako kandydat bez szans w walce o stolicę. Okazał się dynamitem i wywołał efekt wielkiej mobilizacji warszawiaków „na nie”. Rezultat pamiętamy, prezydentem metropolii został miły człowiek. Dzisiaj po stronie prawicowej mnożą się zarzuty pod adresem PiS, od zniesmaczonych konserwatystów do nienasyconych fundamentalistów. Mnożą się nawet inicjatywy i partie plus catholique que le pape, nie mówiąc o wciąż istniejącym Kukiz’15. Mnożą, bo się boją, że wybory wygra Koalicja Obywatelska, pobiegną do PiS, kiedy się KO przestraszą. Rosyjska mądrość ludowa może też pocieszać wszystkich mających dość i cwaniaków obywatelskich, i drani patriotycznych. Czasami bowiem zdarza się, że potrącona na pasach zakonnica w ciąży wstaje, otrzepuje habit i pali w ryło jednego, w ucho drugiego… Powierzy ruch drogowy komu trzeba i w nowym roku wszyscy zaczynają żyć długo i szczęśliwie. Tak będzie, tylko jeszcze nie wiadomo, czy chodzi o rok 2019.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.