Nancy Pelosi wywołała furię Białego Domu. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Kongresu USA pojechała do Syrii, przez co Biały Dom oskarżył ją o sabotowanie polityki zagranicznej prezydenta. USA starają się bowiem izolować Syrię, która udziela gościny przebywającym na wygnaniu przywódcom Hamasu i jest jednym z głównych protektorów Hezbollahu. Ocenia się, że z jej terytorium przeniknęło do Iraku nawet 90 proc. zamachowców-samobójców, a Damaszek nie stara się temu zapobiec. Pelosi pojechała jednak do Syrii z misją. Jak wyznała, przekazała prezydentowi Asadowi przesłanie od premiera Olmerta, że "Izrael jest gotów do rozmów pokojowych". (greg)
Więcej możesz przeczytać w 15/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.