Naukowcy zbadali odcinek Odry. „Są dwie wiadomości: dobra i zła”

Naukowcy zbadali odcinek Odry. „Są dwie wiadomości: dobra i zła”

Śnięte ryby w Odrze
Śnięte ryby w Odrze Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Przyroda próbuje walczyć. Optymistyczne jest więc to, że wiele gatunków ryb, a w zasadzie prawie wszystkie – przetrwały. Oczywiście ilościowo jest ich znacznie mniej niż przed katastrofą, ale jest szansa, że wszystko będzie się samoistnie odtwarzało. Złą wiadomością jest śmierć 1,5-2 mln ryb i wszystkich ślimaków skrzelodysznych oraz małży. To niezwykle istotne, ponieważ małże czyściły rzekę, trzymając fitoplankton w ryzach pod kontrolą. Dlatego niektóre gatunki ryb nie będą mogły się rozmnożyć. To, co pozostało w rzece, będzie jeszcze żyło 2-3 lata i zginie – mówi w rozmowie z „Wprost” dr hab. Roman Żurek z Zakładu Badań Ekologicznych.

Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Zakład Badań Ekologicznych pod pana przewodnictwem przeprowadził badania odcinka Odry od Szczecina do Oławy, a więc miejsca, w którym pojawiły się pierwsze sygnały o śmierci ryb w wyniku katastrofy ekologicznej na rzece. Co wynika z waszych analiz?

Dr hab. Roman Żurek: Są dwie wiadomości – dobra i zła. Przyroda próbuje walczyć. Optymistyczne jest więc to, że wiele gatunków ryb, a w zasadzie prawie wszystkie – przetrwały. Oczywiście ilościowo jest ich znacznie mniej niż przed katastrofą, ale jest szansa, że wszystko będzie się samoistnie odtwarzało. Proces można byłoby przyspieszyć, ale do tego potrzebna jest wola polityczna Wód Polskich i rządu. Mam na myśli udrożnienie wszystkich dopływów wpadających do rzeki, by migracja ryb z dopływów stała się możliwa.

A zła wiadomość?

Śmierć 1,5-2 mln ryb i wszystkich ślimaków skrzelodysznych oraz małży. To niezwykle istotne, ponieważ małże filtrowały fitoplankton, czyściły rzekę, trzymając fitoplankton w ryzach pod kontrolą. Dlatego niektóre gatunki ryb, jak różanka, nie będą mogły się rozmnożyć. To, co pozostało w rzece, będzie jeszcze żyło 2-3 lata i zginie. Dlatego należy przeprowadzić reintrodukcję małży z okolicznych siedlisk, w których populacje są stosunkowo liczne, stworzyć ogniska inicjalne, by przyspieszyć proces zasiedlania Odry.

Przetrwały gatunki chronione?

Tak – różanka, koza, kiełb Kesslera, kiełb białopłetwy, ślizy. Myślę jednak, że powrót do normy może zająć ok. 10 lat. To oczywiście szacunki, ponieważ po podobnym zatruciu rzeki w Teksasie, naukowcy, prowadzący badania po dekadzie od skażenia, stwierdzili, że rzeka jeszcze nie wróciła do poprzedniego stanu.

Cały wywiad dostępny jest w 39/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.