Trzeba zakazać sporządzania dokumentów, notatek, kwitów, pisania listów, maili i esemesów
Od czasu do czasu wstępuje we mnie duch reformatorski. Z tym, że jestem reformatorem łagodnym i całkowicie nierewolucyjnym. Nie powoduje mną bowiem żadna doktryna ideologiczna ani nawet osobisty interes, lecz tylko i wyłącznie chęć racjonalnego uporządkowania życia publicznego przez wyeliminowanie zeń najbardziej dokuczliwych przyczyn konfliktów, sporów i pyskówek. To ja pierwszy zaproponowałem likwidację telewizji publicznej i służb specjalnych tylko dlatego, że są stałym powodem zadrażnień politycznych i emocjonalnego rozchwiania elit. Po co nam to? Nie będzie TVP i służb, będziemy spać spokojniej, a na jawie nie będziemy toczyć piany z pyska ani przegryzać sobie gardeł.
Więcej możesz przeczytać w 29/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.