Dziecko XXL

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niech dziecko zje cokolwiek, byle zjadło – mówią troskliwi rodzice, by mieć święty spokój. A mali Polacy tyją na potęgę.

Na Andżelikę, mamę ośmio letniej Oli, większość znajomych i część rodziny patrzy z lekkim zdziwieniem. – Jestem przekonana, że niektórzy z nich myślą, że ja Olkę dręczę i głodzę – mówi. – Bo słodycze je tylko w weekendy, na co dzień zamiast ciastek dostaje owoce. Sok rozcieńczamy wodą. No i największa zbrodnia dla otoczenia: ograniczone do minimum fast foody i chipsy – dodaje. Wspomina, że podczas wakacyjnego grillowania zobaczyła scenę, która utkwiła jej w pamięci i utwierdziła w przekonaniu, że to, co robi, jest słuszne. – Sąsiedzi znajomych przyszli z dziesięcioletnią córką. Ta mała, chociaż właściwie trudno tu używać słowa „mała”, zjadła więcej kiełbasy niż jej rodzice razem, przegryzając cukierkami. A mamusia rozpływała się z zachwytu, że córcia ma taki wspaniały apetyt i „od małego tak ślicznie je”. W nagrodę dziewczynka dostała dwie paczki chipsów – opowiada Andżelika.

KUP SOBIE COŚ SŁODKIEGO

Więcej możesz przeczytać w 39/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.