SiStars dowodzą, że główny nurt naszej muzyki popularnej podbijają wykonawcy hiphopowi Pięć miesięcy potrzebowała grupa SiStars, by podbić polską scenę muzyczną. Świetnie się zaprezentowała w eliminacjach do Eurowizji, zdobyła dwa Fryderyki, nagrodę radia Eska, telewizyjną SuperJedynkę i statuetkę Trendy 2004. Wygrała też w konkursie premier na festiwalu w Opolu. Debiutancki album zespołu "Siła sióstr" osiągnął już niemal 30-tysięczny nakład i od trzech tygodni jest najlepiej sprzedającą się płytą w Polsce. SiStars dowodzą, że jesteśmy świadkami nie tylko zmiany muzycznej generacji, ale i podboju głównego nurtu naszej muzyki popularnej przez wykonawców wywodzących się z hip hopu.
Ostateczny skład grupy ustabilizował się w ubiegłym roku i choć w SiStars występuje sześć osób, najważniejsze są siostry Natalia i Paulina Przybysz. Z kolegami, z którymi w 2001 r. utworzyły zespół, spotykały się wcześniej - między zajęciami w szkole muzycznej przy Bednarskiej w Warszawie, gdzie obie uczyły się w klasie wiolonczeli. Od dziecka także śpiewały.
Co jest grane w polskim popie?
Konkurs premier na opolskim festiwalu dobitnie potwierdził, że zmiany w polskiej muzyce rozrywkowej są niezbędne. Zarówno stara gwardia (De Mono, Renata Dąbkowska, Katarzyna Skrzynecka), jak i lansowane przez wytwórnie osoby miernego talentu (Kashmir, Patrycja Markowska, Offside, Łyczacza) pokazały, że nie wiedzą, co jest grane we współczesnym popie. Püdelsi, Marcin Rozynek, Ewelina Flinta i Dorota Miśkiewicz przynajmniej mieli przyzwoite piosenki. Ale tylko Ania Dąbrowska i SiStars udowodnili, że chcą się mierzyć z najnowszymi trendami.
Poczynając od lat 60. (Czesław Niemen) i 70. (Krystyna Prońko, Ewa Bem), wyraźny wpływ na polską muzykę środka ma amerykański soul. Nasi wykonawcy z upodobaniem przerabiają dokonania czarnoskórych muzyków. W poprzedniej dekadzie tym tropem poszli: Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Kayah, Stanisław Soyka, Piasek. I odnieśli sukces. Lecz kiedy nawet w Polsce przejadło się słodkie zawodzenie w manierze Mariah Carey, Tony Braxton czy Whitney Hou-ston, tylko Kayah zrozumiała, że nadszedł czas na zmiany. Edyta Górniak zaprzepaściła światową karierę, a Natalia Kukulska sprzedaje obecnie płyty w nakładach dziesięciokrotnie mniejszych niż w swoim złotym okresie.
Siła telewizji
Komercjalizacja podziemnych nurtów muzycznych jest na świecie zjawiskiem występującym od zawsze. Tak było z rock and rollem, heavy metalem, punkiem czy grungem.
W sposób naturalny zapleczem dla krajowego popu powinna być scena hiphopowa. Jednak wysiłki rzekomych specjalistów z największych wytwórni płytowych nad oswojeniem rodzimych blokersów spełzają na niczym. Hiphopowe płyty, które osiągnęły sukces komercyjny, z wyjątkiem Liroya, ukazały się nakładem małych niezależnych firm.
Niezaprzeczalną rolę w promocji odgrywa publiczna telewizja. To dzięki niej megagwiazdami stały się zespoły Ich Troje, Łzy i Blue Café. Zespół SiStars też wiele zawdzięcza telewizji. Przed występem w eliminacjach Eurowizji ich album "Siła sióstr" osiągnął zaledwie 6-tysięczną sprzedaż. TVP pomogła w wielkim skoku. Dzięki festiwalowi opolskiemu otrzymują teraz zaproszenia na koncerty z całej Polski. Muzycy SiStars twierdzą, że telewizja daje wielkiego kopa do sukcesu, ale trzeba wiedzieć, jak z tego skorzystać. Grupa Blue Café chyba nie do końca wiedziała: widzowie głosowali na zespół dobrze im znany, a nie na piosenkę. To upewniło muzyków Blué Cafe w przekonaniu, że trzeba tylko umocnić markę. SiStars zamierza walczyć o słuchacza każdą piosenką.
Co jest grane w polskim popie?
Konkurs premier na opolskim festiwalu dobitnie potwierdził, że zmiany w polskiej muzyce rozrywkowej są niezbędne. Zarówno stara gwardia (De Mono, Renata Dąbkowska, Katarzyna Skrzynecka), jak i lansowane przez wytwórnie osoby miernego talentu (Kashmir, Patrycja Markowska, Offside, Łyczacza) pokazały, że nie wiedzą, co jest grane we współczesnym popie. Püdelsi, Marcin Rozynek, Ewelina Flinta i Dorota Miśkiewicz przynajmniej mieli przyzwoite piosenki. Ale tylko Ania Dąbrowska i SiStars udowodnili, że chcą się mierzyć z najnowszymi trendami.
Poczynając od lat 60. (Czesław Niemen) i 70. (Krystyna Prońko, Ewa Bem), wyraźny wpływ na polską muzykę środka ma amerykański soul. Nasi wykonawcy z upodobaniem przerabiają dokonania czarnoskórych muzyków. W poprzedniej dekadzie tym tropem poszli: Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Kayah, Stanisław Soyka, Piasek. I odnieśli sukces. Lecz kiedy nawet w Polsce przejadło się słodkie zawodzenie w manierze Mariah Carey, Tony Braxton czy Whitney Hou-ston, tylko Kayah zrozumiała, że nadszedł czas na zmiany. Edyta Górniak zaprzepaściła światową karierę, a Natalia Kukulska sprzedaje obecnie płyty w nakładach dziesięciokrotnie mniejszych niż w swoim złotym okresie.
Siła telewizji
Komercjalizacja podziemnych nurtów muzycznych jest na świecie zjawiskiem występującym od zawsze. Tak było z rock and rollem, heavy metalem, punkiem czy grungem.
W sposób naturalny zapleczem dla krajowego popu powinna być scena hiphopowa. Jednak wysiłki rzekomych specjalistów z największych wytwórni płytowych nad oswojeniem rodzimych blokersów spełzają na niczym. Hiphopowe płyty, które osiągnęły sukces komercyjny, z wyjątkiem Liroya, ukazały się nakładem małych niezależnych firm.
Niezaprzeczalną rolę w promocji odgrywa publiczna telewizja. To dzięki niej megagwiazdami stały się zespoły Ich Troje, Łzy i Blue Café. Zespół SiStars też wiele zawdzięcza telewizji. Przed występem w eliminacjach Eurowizji ich album "Siła sióstr" osiągnął zaledwie 6-tysięczną sprzedaż. TVP pomogła w wielkim skoku. Dzięki festiwalowi opolskiemu otrzymują teraz zaproszenia na koncerty z całej Polski. Muzycy SiStars twierdzą, że telewizja daje wielkiego kopa do sukcesu, ale trzeba wiedzieć, jak z tego skorzystać. Grupa Blue Café chyba nie do końca wiedziała: widzowie głosowali na zespół dobrze im znany, a nie na piosenkę. To upewniło muzyków Blué Cafe w przekonaniu, że trzeba tylko umocnić markę. SiStars zamierza walczyć o słuchacza każdą piosenką.
Więcej możesz przeczytać w 28/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.