Moskiewskie biesy

Moskiewskie biesy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska będzie jednym z ostatnich krajów zjednoczonej Europy, z którym Rosja będzie żyła bez uprzedzeń i zadrażnień
Jan Paweł II nigdy nie zostałby zaproszony do Moskwy. A Benedykt XVI już teraz spotyka się z życzliwymi słowami płynącymi z Kremla i od najwyższych hierarchów rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Prawdopodobnie niedługo pojedzie do Rosji. Karol Wojtyła nie zostałby tam przyjęty z jednego powodu. Bo był Polakiem.
Wszystkie przeszkody, które jakoby miały uniemożliwiać jego wizytę, nie miały istotnego znaczenia. A raczej przeciwnie, powinny sprzyjać bezpośrednim rozmowom, bo porozumienie można osiągnąć tylko w dialogu. Rosjanie wykorzystywali wszelkie preteksty w jednym celu - nie dopuścić do przyjazdu i nie musieć się porozumiewać z papieżem Polakiem. Trudno się oprzeć wrażeniu, że identyczne mechanizmy uniemożliwiają porozumienie Rosji i Polski. Niby wszystko sprzyja - wszystko, co fundamentalne. Rozpadło się imperium zła, w Rosji zapanowała szczególna, ale jednak demokracja, Polska stała się członkiem partnerskich dla Kremla organizacji - Unii Europejskiej i NATO. Nie stoją na przeszkodzie rozbieżne interesy i dążenia nie do pogodzenia. Dzielą incydenty, czyli coś, co może doprowadzić do wybuchu pomiędzy krajami stojącymi na krawędzi wojny, ale nie ma większego znaczenia w czasach pokoju i globalnych powiązań.

Dyplomacja chuliganów
Najpierw w 1994 r. rosyjscy bandyci napadli na rosyjskich turystów na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Polska policja nie zareagowała. W atmosferze dyplomatycznego skandalu premier Rosji Wiktor Czernomyrdin odwołał wizytę w Warszawie. Kilka lat później grupa młodych Polaków wtargnęła na teren rosyjskiego konsulatu w Poznaniu i spaliła rosyjską flagę. Z Moskwy rozległy się oświadczenia o sile i znaczeniu gromu. Wizytę w Polsce odwołał minister spraw zagranicznych Igor Iwanow. Po drodze było jeszcze wydalenie z Warszawy rosyjskich szpiegów z analogicznymi retorsjami strony rosyjskiej, aresztowanie polskiego statku "Aquarius" na Morzu Ochockim i inne incydenty. Rezultat był zawsze taki sam: stosunki między Moskwą i Warszawą ulegały zamrożeniu. Oczekiwane przez nas co najmniej od 1991 r. "nowe otwarcie w stosunkach polsko-rosyjskich" oddalało się na czas nieokreślony.
Tak naprawdę ze strony Kremla nikt niczego nie chciał otwierać. Teraz prezydent Putin zażądał przeprosin za napaść na dzieci rosyjskich dyplomatów. 40 milionów obywateli po jednej stronie granicy i 150 milionów po drugiej znów winno zastygnąć w oczekiwaniu na konsekwencje barbarzyńskiego, acz banalnego przestępstwa, zamiast dowiedzieć się o pomysłach na dobrosąsiedzką współpracę.

Uczniowie Mołotowa
Bywały w naszej wspólnej historii lepsze czasy. Przez całe dziesięciolecia nikt nie mówił o incydentach, a z Kremla płynęły zapewnienia o przyjaźni i współpracy. Tylko w dziwny sposób Polska zawsze znajdowała się wtedy pod rosyjską dominacją. Tak było w czasach rozbiorów i PRLÉ
Moskwa najwyraźniej nie ma pomysłu na stosunki z Polską jako równorzędnym partnerem. W kremlowskim pojmowaniu europejskiego ładu zdają się pokutować schematy z czasów Jałty i Paktu Ribbentropp - Mołotow. Kreml chciałby się dogadywać tylko z równymi sobie - Waszyngtonem, Berlinem, Paryżem. Wspólnie z nimi decydować o porządku w Europie. Zanim wstąpiliśmy do NATO, Moskwa proponowała Zachodowi "krzyżowe gwarancje bezpieczeństwa" dla Polski i innych krajów z radzieckiej strefy wpływów. Ziemia niczyja, wspólny protektorat, albo - jak to określał Lech Wałęsa - "szara strefa" w środkowo-wschodniej części kontynentu miałyby przenieść do nowej rzeczywistości sowiecki sposób pojmowania polityki międzynarodowej i roli Rosji jako mocarstwa.

Bez pojednania
Po upadku Związku Sowieckiego wszystkim w Polsce wydawało się oczywiste, że rezultatem przemian w Rosji będzie powstanie demokratycznego państwa w zachodnim rozumieniu tego pojęcia. Stąd też płynął logiczny wniosek o nieuchronnym pojednaniu od wieków zwaśnionych sąsiadów. Ale nic podobnego się nie stało. Borys Jelcyn, zagubiony w nowej rzeczywistości komunistyczny aparatczyk, pełen dobrych chęci, momentami naiwny i tylko intuicyjnie wyczuwający ducha czasu, popełniał błędy. Wchodzącym w skład Rosji republikom przyrzekał tyle suwerenności, ile "same potrafią udźwignąć". Lechowi Wałęsie obiecywał rosyjską zgodę na przystąpienie Polski do NATO. Wszystko po to, żeby się szybko z tego wycofać. Już wtedy widać było wyraźnie, że Rosja pozostała Rosją. Odżyły stare uprzedzenia. Ukształtowany jeszcze w czasach Wielkiej Smuty obraz nieprzyjaznej Polski powrócił z uśpienia.

Trzeci Rzym
Jak wielkim i traumatycznym wstrząsem był zwycięski pochód hetmana Żółkiewskiego na Moskwę w 1610 r., pokazują ostatnie miesiące. Czterysta lat po tamtych wydarzeniach niewygodne już z powodów ideologicznych święto rewolucji październikowej przemianowano na rocznicę wypędzenia Polaków z Kremla. Obraz zdradzieckiego Polaka podkopującego rosyjską potęgę utrwalają ultranacjonalistyczne broszury, ale też poważne media i jeszcze poważniejsi politycy. Lewacka gazeta "Zawtra" z epickim rozmachem nazywa Polskę "koniem trojańskim" Europy, "stojącym u wrót twierdzy o nazwie Rosja". Zabawne ekstremum, ale wyraziście uzmysławiające to, z czego Polacy prawie w ogóle nie zdają sobie sprawy. Nie wiedzą, że Rosjanie postrzegają swój kraj jako potężny Trzeci Rzym, ostoję i przewodnika Słowiańszczyzny. W prawosławnej Rosji Polak katolik bywa postrzegany jak odszczepieniec, wyrzekający się swoich korzeni w imię praktycznych (a zatem w tym pojmowaniu - koniunkturalnych) interesów. Polskie zaangażowanie na Ukrainie i Białorusi utwierdza tylko przekonanie o wrogości Polaków wobec Rosji i zdradzie Słowiańszczyzny.
Prezydent Putin oficjalnie afirmuje Jałtę, nie zaprasza polskiego prezydenta na jubileusz Kaliningradu. Świat według Kremla dzieli się na rządzących i rządzonych. Putin nawet nie robi złudzeń, że powraca do tradycji mocarstwowej, tyle że uwolnionej od komunistycznej ideologii. Moskwie trudno pojąć, że Polacy znaleźli się wśród państw suwerennie wybierających sojusze. Ale skoro już się tak stało, niech przynajmniej będą w drugim szeregu.

Bagno przeszłości
W 1984 r. świat obiegło zdjęcie, które mogłoby wzbudzić wesołość. Potężnej postury kanclerz Niemiec Helmut Kohl trzymał za rękę drobnego francuskiego prezydenta Fran÷ois Mitterranda. Wtedy nikt nie kpił i nie żartował. Na grobach 700 tys. francuskich i niemieckich ofiar pierwszej wojny światowej niedaleko Verdun doszło do symbolicznego pojednania Niemców i Francuzów. Tego symbolu mogło nie być, bo przecież nic już nie dzieliło obu państw, Paryż i Bonn wspólnie budowały zjednoczoną Europę. Jednak emocjonalny wymiar tamtego uścisku uświadomił wszystkim ostateczny koniec stuleci konfliktów i najazdów. Polska będzie prawdopodobnie jednym z ostatnich krajów w zjednoczonej Europie, z którym Rosja będzie żyła bez uprzedzeń, zadrażnień, z uporządkowanym polem traktatowym i prawnym.
Rosjanie i Polacy, głównie jednak z winy Rosjan, głęboko ugrzęźli w przeszłości. I wcale nie chodzi o historyczne spory, tylko o sposób myślenia, kompleksy, uprzedzenia i postrzeganie europejskiego ładu. Wielka Smuta minęła, podobnie jak rosyjskie imperium. Ale jak to na Wschodzie, biesy wciąż jeszcze biegają.
Więcej możesz przeczytać w 32/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 32/2005 (1184)

  • Sposób14 sie 2005Korupcję leczy się prywatyzacją, wolnym rynkiem i uczciwą konkurencją3
  • Wprost od Czytelników14 sie 2005Województwo londyńskie Ciekawy jest artykuł Jacka Pałasińskiego o polskim Londynie ("Województwo londyńskie", nr 30), ale zbyt drastyczny w swoich osądach. To prawda, że między starą emigracją a armią niecierpliwych nowo...3
  • Skaner14 sie 2005Die Toten Hosen - słynny niemiecki zespół punkrockowy - był największą gwiazdą XI Przystanku Woodstock6
  • Dossier14 sie 2005HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ była prezes NBP, szefowa warszawskiej PO "Żal mi, że Zyty Gilowskiej nie ma już w Platformie Obywatelskiej, bo myśmy były `Zyta i Hania od sprzątania`" Program III Polskiego Radia ANDRZEJ LEPPER szef Samoobrony...7
  • Sawka czatuje14 sie 20058
  • Jurata na Białorusi14 sie 2005Arytmetyka podpowiada, że na Marię Szyszkowską będzie głosować ponad połowa Polaków12
  • Playback14 sie 2005Michał Listkiewicz, prezes PZPN13
  • "Wprost" dla młodych dziennikarzy14 sie 2005Ósma edycja konkursu dla młodych dziennikarzy, organizowanego przez Ambasadę USA w Polsce i tygodnik "Wprost", rozstrzygnięta. W zmaganiach wzięło udział 112 osób13
  • Z życia koalicji14 sie 2005Sztabowcami apolitycznego Pana Doktora Cimoszewicza są szef rady nadzorczej publicznego radia w Olsztynie Henryk Łańko oraz Zbigniew Krzywicki, członek rady regionalnego radia w Białymstoku14
  • Z życia opozycji14 sie 2005Jeśli do waszych drzwi zapuka smętnie wyglądający koleś w kiepskim garniturze, to oczywiście może to być izba skarbowa, ale możecie też trafić znacznie gorzej15
  • Klęska grunwaldzka14 sie 2005Piotr Semka trafił kulą w płot, porównując niedowiarków z SLD do Krzyżaków16
  • Fotoplastykon14 sie 200517
  • Glejt od Pierwszego14 sie 2005Prezydent RP jest szantażowany przez Rosjan - twierdzi Roman Giertych, wiceszef sejmowej komisji śledczej18
  • Włodzimierz Nieświadomy14 sie 2005Gdyby akcję "Czyste ręce" przeprowadzano dziś, Cimoszewicz byłby jej negatywnym bohaterem22
  • Dyplomacja pałacowa14 sie 2005To Aleksander Kwaśniewski skłócił PiS z PO w kwestii obsady stanowiska ambasadora w Waszyngtonie24
  • Sztukmistrze prawa14 sie 2005Zawodowcy od prawa wsparli specjalistów od reklamy i socjotechniki w rozgrywaniu społeczeństwa przez lewicę27
  • Moskiewskie biesy14 sie 2005Polska będzie jednym z ostatnich krajów zjednoczonej Europy, z którym Rosja będzie żyła bez uprzedzeń i zadrażnień30
  • Buty Blaira14 sie 2005Nie ma mody na liberalizm, jest odcinanie się od liberalizmu32
  • Egalitaryzm dla idiotów14 sie 2005Nie było, nie ma i nie będzie bezpłatnych studiów34
  • Pielgrzymkiada14 sie 2005Już w tym roku do Łagiewnik przybędzie więcej pielgrzymów niż na Jasną Górę36
  • Giełda14 sie 2005Dania jest najatrakcyjniejszym krajem dla cudzoziemców kupujących samochody - wynika z raportu Komisji Europejskiej40
  • Ośmiornica na brukselskim wikcie14 sie 2005Mafioso to przeżytek, we Włoszech bryluje progettista - wyłudzacz unijnych funduszy42
  • Rozwój przez zatrudnienie - polemika14 sie 2005Miażdżącej krytyce poddał redaktor Michał Zieliński program gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości "Finanse publiczne - rozwój przez zatrudnienie" ("Wprost", nr 30). Nie bardzo wiem tylko, czy program, czy PiS. Obawiam się,...46
  • Program niewidka14 sie 2005PiS obniży i podatki, i deficyt, a 25 mld zł wyczaruje46
  • Historia bańki14 sie 2005Prezesa Enronu niewiele różni od kontrolera finansów osiemnastowiecznej Francji49
  • Sto kwiatów i chwast14 sie 2005Socjalizm, własność państwowa, planowanie, kontrola nad gospodarką - to droga do nędzy50
  • Noga nogę myje14 sie 200522 miliony złotych kasuje co roku polska mafia futbolowa52
  • Cały ten pasztet14 sie 2005Rozmowa ze ZBIGNIEWEM BOŃKIEM, byłym piłkarzem i trenerem reprezentacji Polski, byłym wiceprezesem PZPN60
  • Rajskie piekło14 sie 200510 miejsc, które musisz zobaczyć. Budrewicz odkrywa Pantanal62
  • Stany Zjednoczone Europy14 sie 2005Nie było bardziej nacjonalistycznego kontynentu niż Europa i nie było bardziej humanistycznego kontynentu niż Europa65
  • Miłość po francusku14 sie 2005Nikt nie wie, za jakie zasługi dla Polski wystawiono de Gaulle`owi pomnik w Warszawie66
  • Know-how14 sie 2005Mózgi ludzi starzeją się zupełnie inaczej niż mózgi szympansów, naszych najbliższych ewolucyjnych krewnych - ogłosili amerykańscy uczeni68
  • Azja klonuje14 sie 2005Sklonowanie psa jest trudniejsze niż sklonowanie człowieka72
  • Fizyka żywych trupów14 sie 2005Komputery mogą działać w kilku wszechświatach?!76
  • Metropolia szkła14 sie 2005W Egipcie i Mezopotamii już w IV tysiącleciu p.n.e. były wytwarzane paciorki z fajansu78
  • Bez granic14 sie 2005Zatopiona Bułgaria Kilka tygodni temu pod wodą znalazła się Rumunia, teraz ulewy nękają Bułgarię. Deszcze podzieliły kraj, przerywając łączność między wschodnią a zachodnią częścią Bułgarii. Zalane są kilkukilometrowe odcinki dwóch...80
  • Saudyjska bomba zegarowa14 sie 2005Spokój panujący w Arabii Saudyjskiej może mylić. Natychmiast po śmierci Fahda w Rijadzie ogłoszono stan wyjątkowy82
  • Gnicie pomarańczy14 sie 2005Pół roku po "pomarańczowej rewolucji" Ukraina weszła w ostry zakręt86
  • Straszenie króla Donbasu14 sie 2005Czy atak na Achmetowa jest efektem konkurowania Juszczenki i Tymoszenko o względy donieckiego oligarchy?89
  • Pokój dwudziestodniowy14 sie 2005Południowy Sudan nie rozwijał się od czasu, gdy Bóg stworzył Adama i Ewę90
  • Menu14 sie 2005Tańczące gigantyczne żurawie stoczniowe i feeria świateł to tylko niektóre z elementów widowiska Jeana-Michela Jarre`a, które będzie ozdobą obchodów 25-lecia "Solidarności" w Gdańsku92
  • Recenzje14 sie 200594
  • Smak Hollyburgera14 sie 2005**Po co wymyślać nową historię? Wystarczy nakręcić ciąg dalszy - tak jak się to robi w Ameryce. Dziwne jest tylko to, że znienawidzone wzorce komercyjne z USA triumfują nie gdzie indziej jak nad Sekwaną. Powodzenie błahego, ale zabawnego filmu o...94
  • Pocztówka z Illinois14 sie 2005*****W historii tzw. concept album rok 2003 okazał się przełomowy. Tego roku bowiem ukazała się płyta "Greetings From Michigan: The Great Lake State" Sufjana Stevensa, poświęcona jego rodzinnemu stanowi - Michigan. Jej niezwykłość jednak...94
  • Wspaniała i nieznośna14 sie 2005****  Gdyby użyć kryteriów Witkacego, najnowszy album Bjork trzeba by uznać za prawdziwe dzieło sztuki. Bo rzadko która płyta jest w stanie wywołać tyle metafizycznego niepokoju i drżenia. Liryczna, ale nie sentymentalna, zachwycająca, ale i...94
  • Nie tylko dla kobiet14 sie 2005***Czeska Judyta ma na imię Laura, a Oliver to praski odpowiednik Adama. Michal Viewegh, autor "Powieści dla kobiet", nie jest jednak czeską Grocholą. Ulubieniec brukowców, skandalista, oskarżany przez literackie autorytety o powielanie...94
  • Strach ma skośne oczy14 sie 2005***  Amerykańscy bohaterowie filmu "Między słowami" umierali w Japonii z nudów. Ich rodacy w filmie "The Grudge - klątwa" umierają ze strachu. Ale sami są sobie winni - przekroczyli próg domu, w którym grasują widma...94
  • Dinozaur kina14 sie 2005Z filmów Spielberga zniknął humor i łobuzerskie mrużenie oka do widowni. Zastąpiły je moralizatorstwo i ckliwość96
  • Fotografie znalezione w ruinach14 sie 2005Często pod ostrzałem Jerzy Tomaszewski wystawiał tylko ręce z aparatem i "na ślepo" fotografował walki w powstaniu warszawskim100
  • Ueorgan Ludu14 sie 2005TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 32 (147) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 8 sierpnia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza104
  • Dostęp do Hitlera14 sie 2005"Gazeta Wyborcza" robi Hitlerowi reklamę lepszą niż Michał Wiśniewski partii Leppera106