Zapracowani kontra rozleniwieni

Zapracowani kontra rozleniwieni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zanim imigranci przyjadą do Ameryki, są już Amerykanami. Gdy przyjadą do Europy, stają się klientami opieki społecznej
Przyjechaliśmy tu do pracy! To my jesteśmy Ameryką! To ja sprzątałem ground zero! - skandowali imigranci manifestujący w Stanach Zjednoczonych. I wygrali. Ustawa uznająca nielegalny przyjazd do USA za przestępstwo kryminalne utknęła między Kongresem a Senatem. Nim obie izby ją zaakceptują i odeślą do podpisania prezydentowi, zostanie złagodzona. Po drugiej stronie Atlantyku, gdy kilka tygodni temu imigranci szturmowali Paryż, Marsylię, Tuluzę i Grenoble, nikt nie krzyczał: "Wszyscy jesteśmy Europejczykami!". Głównym hasłem było: "Nique la police", czyli "lać na policję". Inna jest też reakcja europejskich polityków. Zamiast pracować nad rozwiązaniem problemu, szafują populistycznymi hasłami o segregacji rasowej. Europa zamyka się na imigrantów, wymyślając kolejne, coraz bardziej absurdalne "testy na obywatela". Wszystko w ramach wyrównywania szans. W efekcie zbrodnią europejskiego imigranta jest prosić o pracę, a świętym prawem - domagać się zasiłku. W USA jest odwrotnie.

Przełamane tabu
"Kongres kopnął śpiącego giganta i go przebudził" - pisał "Washington Post", gdy imigranci maszerowali ulicami Denver, Phoe-nix, Los Angeles i ponad stu innych miast w USA. W grudniu Izba Reprezentantów postanowiła zaostrzyć walkę z nielegalną imigracją. Poza zmianą kwalifikacji prawnej nielegalnego pobytu z wykroczenia na przestępstwo w proponowanej ustawie wprowadzano wymóg, by pracodawcy sprawdzali status pracowników. Gdyby odkryli, że są nielegalni, i nie zgłosili tego, mieli być uznawani za wspólników przestępstwa. To rzeczywiście przebudziło giganta. Pod wpływem protestów, które zalały kraj, i pod naciskiem lobby biznesowego argumentującego, iż bez 11 mln robotników wykonujących najcięższe prace gospodarka stanie, Senat "rozwodnił" projekt ustawy. Zaproponowano zwiększenie wydatków na patrolowanie granicy z Meksykiem i amnestię. Tuż przed świętami w próbnym głosowaniu projekt jednak przepadł. Kompromis najpewniej będzie polegał na kryminalizacji nielegalnej imigracji, ale zostanie zalegalizowany pobyt tych, którzy już są bezprawnie w USA. "Ameryka nie powinna wybierać między byciem społeczeństwem otwartym na imigrantów i społeczeństwem szanującym prawo" - argumentował George W. Bush.
W Europie "gigant" też się obudził. Również po to, by bronić swych praw. Gdy na początku roku wybuchł skandal po publikacji karykatur Mahometa, okazało się, że jedynym skutecznym lobby w środowisku imigrantów są muzułmanie, którzy nie tylko nie uważają się za Europejczyków, ale także mają za nic fundamenty cywilizacji europejskiej, wyżej stawiając nakazy religijne. Rytualny mord na Theo van Goghu w Holandii, masowe morderstwa popełnione za pomocą bomb w Londynie i Madrycie, wreszcie płonące paryskie przedmieścia były odsłonami tego samego narastającego problemu.
W USA dyskutuje się o przepisach, dzięki którym łatwiej będzie zwalczać nielegalną imigrację, a Europejczycy przychylają się ku rozwiązaniu, które może symbolizować szkoła Rieitlanden/8 Montessori w Amsterdamie. Ma dwa wejścia: jedno dla białych, drugie dla kolorowych dzieci. Populistyczny holenderski polityk Geert Wilders bez zażenowania zapowiada wymazanie z konstytucji paragrafu zakazującego dyskryminacji religijnej. Marianne van den Anker, radna z Rotterdamu, proponuje przymusową aborcję matkom "nie kochanych dzieci": prostytutkom, narkomankom i kolorowym imigrantkom. Jej zdaniem, takie dzieci z pewnością zostaną kryminalistami, więc lepiej zdusić problem, nomen omen, w zarodku. Choć pomysły radnej wywołały oburzenie, van den Arken przełamała tabu. Możliwe, że takie poglądy za kilka lat przestaną szokować. Szczególnie że odpowiadają większości Europejczyków. 30 proc. Francuzów przyznaje się do poglądów rasistowskich, choć jeszcze dwa lata temu 50 proc. sprzeciwiało się przejawom rasizmu. Podobnie wyglądają sondaże w Niemczech, Belgii i Holandii.

Ryba czy wędka?
W jednej sprawie Europa i USA są zgodne: ich starzejące się społeczeństwa bez imigrantów nie dadzą sobie rady. Gospodarka amerykańska, jeśli ma w przyszłości konkurować z chińską czy indyjską, musi korzystać z imigrantów. Według danych amerykańskiego Departamentu Energii, nawet jeśli poziom imigracji zostanie utrzymany, w najbliższych 20 latach udział USA w światowym PKB spadnie o kilka punktów procentowych. Choćby z tego powodu nie ma mowy o zamknięciu granic. Dla UE, gdzie żadne państwo nie osiągnęło tzw. współczynnika zastępowalności pokoleń, jedynym ratunkiem jest napływ obcych. Tyle że, jak wynika z ocen OECD, wyrównanie niedoborów demograficznych będzie wymagało zwiększenia poziomu imigracji co najmniej pięciokrotnie. I na tym podobieństwa między Ameryką a Europą się kończą.
Różnice doskonale symbolizuje podejście władz do imigrantów. W Belgii i Holandii dla wielu przybyszów, nawet nie mających kart stałego pobytu, sposobem na życie stało się pobieranie zasiłku od fundacji charytatywnych, z których niektóre płacą nawet 1000 euro miesięcznie. Również socjalny system francuski jest rajem dla imigrantów. Z okazji urodzenia trzeciego dziecka kobiecie przysługuje 500 euro pensji podczas rocznego urlopu wychowawczego, a do tego bonusy w postaci darmowego przedszkola, bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską i ulgi podatkowej. W USA tymczasem rozważana jest propozycja GaryŐego Beckera, laureata Nagrody Nobla, który domaga się, by to imigranci płacili za przyjęcie ich do społeczeństwa. Choć Europejczykom ten pomysł może się wydawać niemoralny, doskonale wpisuje się w amerykańską wizję człowieka i w hołubioną w USA teorię działania racjonalnego. Zakłada ona, że każdy, więc także imigrant, zachowuje się tak, by jego zachowanie przyniosło mu jak najwięcej zysków. A to właśnie chęć zysku kieruje tymi, którzy ubiegają się o obywatelstwo amerykańskie, jak i tymi, którzy marzą o życiu z zasiłku w UE. Ameryka daje więc przybyszom wędkę, za którą zresztą muszą sami zapłacić, podczas gdy państwa europejskie dają im rybę.

Elitaryzm kontra McŚwiat
Imigranci, którzy dostali się do Europy, nie mają praktycznie szans na samodzielne "złapanie ryby". Możliwości znalezienia dobrej pracy są małe. Brakuje też motywacji, by kształcić nawet urodzone już w nowej ojczyźnie dzieci. Taka sytuacja w dużej mierze jest uwarunkowana przez system gospodarczy. Joseph Schumpeter, jeden z najwybitniejszych ekonomistów XX wieku, system w USA nazywał "twórczą destrukcją": władze nie robią nic, by zahamować znikanie istniejących przedsiębiorstw, a faworyzują dopiero powstające. System europejski opiera się na obronie praw nabytych, odrzucając wszystko, co mogłoby zmienić zastaną sytuację. Zatem także sytuację imigrantów.
Dla Niemców zimnym prysznicem był pięć lat temu proces Metina Kaplana, który na niemieckiej ziemi chciał budować państwo islamskie. Szok wywołał nie tyle sam pomysł, ile to, iż większość przesłuchiwanych w procesie Turków, choć urodzonych w Niemczech, nie znała niemieckiego. ZĘwykonanych potem badań wynikało, że ponad połowa mieszkańców imigranckich gett, takich jak berliński Kreuzberg, ma problemy z posługiwaniem się niemieckim. Tłumaczono to tym, iż ponad 20 proc. dzieci w siedmiomilionowej społeczności imigranckiej nie kończy szkoły podstawowej, a 40Ęproc. na niej zamyka edukację. We Francji, choć nie ma problemu ze znajomością języka, zĘwykształceniem jest jeszcze gorzej. - Francuzi nie chcą dopuszczać do elit obcych. Dlatego wolą przyjmować przybyszów z Maroka czy Algierii niż z Ukrainy i Polski. Polscy imigranci pracują na obczyźnie fizycznie, ale dzieci chcieliby wyedukować i wprowadzić do klasy średniej. Marokańczycy nie mają takich ambicji - mówi Bogusław Sonik, polski eurodeputowany. - Większość krajów zachodnioeuropejskich to społeczeństwa mieszczańskie o ustalonej hierarchii, gdzie przybysze długo pozostaną obcymi, nim zostaną przyjęci do wyższej klasy. Z kolei rządy przez lata wychodziły z założenia, że ułatwianie korzystania z zasiłków załatwia problem.
W ten sposób wyhodowano warstwę zawodowych żebraków - twierdzi socjolog prof. Ryszard Vorbrich. Podczas gdy europejscy imigranci tkwią w slumsach, w USA, gdzie daje im się szansę na awans do klasy średniej, szybko asymilują się z resztą społeczeństwa. Za wzór stawiani są Latynosi, z których aż 96 proc. uważa, że znajomość angielskiego jest konieczna, by osiągnąć sukces. W drugim i trzecim pokoleniu niemal wszyscy ich potomkowie stanowią klasę średnią. W Europie rozmowy o imigrantach zaczynają się od tego samego argumentu: zamiast się asymilować, wolą się kisić we własnym sosie.

Żyd współczesny
Dwadzieścia lat temu w USA prognozowano, że napływ imigrantów spoza Europy spowoduje, że kraj podzieli się na enklawy kulturalne i językowe. O podobnym zagrożeniu próbował przekonywać Samuel Huntington w książce "Who are We": "Meksykanie i inni Latynosi nie asymilują się z głównym nurtem kultury amerykańskiej; przeciwnie - formują własne polityczne i językowe enklawy - od Los Angeles po Miami - odrzucają też angloprotestanckie wartości, które stworzyły amerykański sen". Książkę powszechnie skrytykowano, a Huntingtonowi przypominano los Pata Buchanana, kandydata na prezydenta, który na takiej retoryce osiem lat wcześniej budował swą kampanię - zgodziło się z nim 2 proc. Amerykanów.
Mimo że przed listopadowymi wyborami w USA kongresmani prześcigają się w pomysłach na to, jak sobie radzić z nielegalną imigracją, to nikt nie traktuje poważnie Toma Tancredo, republikanina z Kolorado, który postuluje budowę muru wzdłuż granicy z Kanadą i zniesienie zasady przyznawania obywatelstwa dzieciom imigrantów urodzonym w USA. Gdyby nie to prawo, Tancredo do dziś byłby Włochem.
W Europie tymczasem ideologię wielokulturowości zastępuje festiwal idiotycznych pomysłów podczas kampanii wyborczych. W Holandii zaproponowano, by wszyscy, którzy marzą o obywatelstwie tego kraju, zdawali egzamin ze znajomości kultury iĘumiejętności dostosowania się. Niemieckie landy wprowadzają obowiązkowe testy ze znajomości historii i obyczajów. - To przecież nienormalne, by ktoś korzystał z przywilejów oferowanych przez państwo, nie znając nawet języka urzędowego. Skoro sami nie chcą się dostosować, to będziemy ich zmuszać - przyznaje jeden z niemieckich eurodeputowanych. Władze w Wiedniu, idąc tym samym tropem, chcą, by austriackie paszporty otrzymywały tylko te dzieci z rodzin imigranckich, które dobrze się uczą.
Przez ostatnią dekadę w nowatorskich rozwiązaniach dotyczących imigrantów przodowała lewica ochoczo wcielająca się w rolę Świętego Mikołaja. Rozdając przywileje socjalne -  jak wyliczył Institute for Migration and Ethnic Studies na Uniwersytecie Amsterdamskim - zbierała minimum 80 proc. głosów imigrantów. Gra "obcymi" okazała się jednak bronią, z której coraz sprawniej korzysta też skrajna prawica. WĘBelgii rośnie liczba sympatyków ultraprawicowego i ksenofobicznego Vlaams Bloku. Kwestia imigrantów zdominowała wybory w Holandii, polaryzując scenę polityczną. Ten problem stanie się też jednym z ważniejszych podczas przyszłorocznej kampanii prezydenckiej we Francji. Ryszard Vorbrich podejrzewa, że polityczna polaryzacja się nasili, zaloty lewicy staną się coraz bardziej natarczywe, a hasła nacjonalistyczne przerodzą się w jawny faszyzm. Kolorowi, zwłaszcza arabscy imigranci, są dzisiaj tym, kim w przedwojennej Europie byli Żydzi - etatowym chłopcem do bicia.

Cyrk Europa
"Ameryka opiera się na wyrazistej ambicji, na pewnym projekcie. Można go uważać za szalony czy absurdalny, ale nie należy lekceważyć tego, że co roku 1,5 mln imigrantów wyrusza do USA po to, by się stać Amerykanami. Oni są Amerykanami, jeszcze zanim dojadą do Ameryki. Akceptują wszelkie elementy amerykańskiej umowy społecznej: konstytucję i wolny rynek. Jadą, by zostać na zawsze" - uważa Guy Sorman, francuski publicysta, autor książki "Made in USA".
Czy imigrant w Europie może się czuć uczestnikiem jakiegoś zbiorowego projektu? Afrykańczyk, Arab czy Azjata nawet gdyby chciał zostać Europejczykiem, nie ma się z czym identyfikować, bo sami Europejczycy już dawno się pogubili w odpowiedziach na pytanie, kim są, co jest dla nich wartością i do czego dążą. - Przybysze opierają się asymilacji w obawie, że odbierze im dawną tożsamość, nie dając nowej - twierdzi lord Dahrendorf, brytyjski socjolog i politolog. ZĘtego powodu europejscy imigranci w drugim i trzecim pokoleniu wcale nie są dumni z tego, że są Francuzami czy Holendrami. Nawet się nimi nie czują.
Bruksela, jak zawsze w trudnych sytuacjach, nie ma planu rozwiązania problemu. Jedynym przejawem aktywności unijnych urzędników są mnożące się instytuty ds. walki z ksenofobią lub rasizmem. Każdy za miliony euro rocznie produkuje tony dokumentów, z których nic nie wynika.
Przy analizie sprawy imigrantów wyraziste stają się różnice między Europą i Ameryką. O ile w USA można mówić o symptomach problemów, o tyle Stary Kontynent trawi śmiertelna choroba nie tylko problemów gospodarczych, ale przede wszystkim zaniku tożsamości. Najważniejsza różnica tkwi jednak w tym, że Ameryka budowała swoją potęgę na micie Rockefellera i karierze od pucybuta do milionera. I nigdy nie zapomniała przemówienia Martina Lutera Kinga, które zaczynało się od słów: "I Have a Dream". Państwa europejskie budowały zaś swoją siłę na snach o przeszłej potędze i prymacie narodu. Przedsiębiorczy self--made mani budzili tu pogardę. Dla obcych w starej Europie miejsca nie było. I nadal nie ma.
Więcej możesz przeczytać w 16/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 16/2006 (1219)

  • Na stronie - Samoatak kontra Samoobrona23 kwi 2006Samoobrona to próba uchronienia się przed nieuchronnym3
  • Wprost od czytelników23 kwi 2006Solidarna nie znaczy sprawiedliwa Nie chcę Polski solidarnej. Chcę Polski sprawiedliwej. Całe życie ciężko pracowałem, uczyłem się, studiowałem, zdobywałem nowe kwalifikacje. Tak samo postępowała moja żona. Sypialiśmy mało, dużo pracowaliśmy, dużo...3
  • Skaner23 kwi 2006SKANER - POLSKA HISTORIA Komuna żyje! Każdy, kto odwiedzi strony internetowe urzędu prezydenta RP (www.prezydent.pl), dowie się, że do grona prezydentów Rzeczypospolitej należy nie tylko Wojciech Jaruzelski. Jest w tym gronie także agent...8
  • Dossier23 kwi 2006DONALD TUSK przewodniczący PO "Rano wstaję i wydaje mi się, że koalicja już jest za progiem, a w okolicach obiadu widzę, że to znowu gdzieś się rozpływa" RADIO TOK FM JANUSZ MAKSYMIUK poseł Samoobrony "Powiedzmy sobie prawdę -...9
  • Sawka czatuje23 kwi 200610
  • Poczta23 kwi 2006Wojna dziesięcioletnia W artykule "Wojna dziesięcioletnia" (nr 13) znalazło się stwierdzenie: "Prokom, który wcześniej wygrał przetarg na budowę takiego systemu dla ZUS, oskarżył ComputerLand w sądzie o nieuczciwą konkurencję...14
  • Playback23 kwi 2006Jarosław Kaczyński, prezes PiS, i Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony, wicemarszałek Sejmu14
  • Ryba po polsku - Zadręczacze23 kwi 2006Jeśli na świętego Jana koalicja jest od rana, to rozpadnie się z wieczora na świętego Izydora15
  • Z życia koalicji23 kwi 2006POLACY MAJĄ TO, NA CO przez pół roku czekali - oznajmił Jarosław Kaczyński, prezentując na wybiegu nowy nabytek w swoim bestiarium - wicepremiera Andrzeja Leppera. Panie prezesie, pół roku czekaliśmy, to poczekamy jeszcze troszkę. Na...16
  • Z życia opozycji23 kwi 2006PSL PODCHODZI DO ROZMÓW z PiS z "dystansem i sceptycyzmem". Ludowy mędrek Marek Sawicki postawił sprawę jasno: "PiS musi się zdecydować, czy chce współpracować, czy zdominować ugrupowania, które zaprasza do...17
  • Nałęcz - Droga przez mękę23 kwi 2006Im łapczywiej Samoobrona będzie chłonęła władzę, tym szybciej się nią udławi18
  • Fotoplastykon23 kwi 2006© Henryk Sawka www.przyssawka.pl19
  • Państwo zapłaci23 kwi 2006Rozmowa z Andrzejem Lepperem, wicemarszałkiem Sejmu, przewodniczącym Samoobrony20
  • Strachy na Leppera23 kwi 2006Lepper chce wejść do rządu, by ratować Samoobronę przed wymiarem sprawiedliwości24
  • Lepperyzacja Kaczyńskich23 kwi 2006Lepper może się okazać hamulcem dla autorytarnych zapędów braci Kaczyńskich28
  • Zabór prasowy23 kwi 2006Groźba zmonopolizowania polskiego rynku opinii przez niemiecką prasę jest coraz bardziej realna30
  • Michalkiewicz po żydowsku23 kwi 2006Izraelczycy wiedzą, że za Holocaust są odpowiedzialni Niemcy i nie przekreśli tego jedna bezmyślna wypowiedź34
  • Naziści z księżyca23 kwi 2006Przewodnicy po Auschwitz mają zakaz mówienia "niemiecki obóz" czy "niemieckie zbrodnie"36
  • Giełda23 kwi 2006Hossa Świat Rośnie jak na ropie Exxon Mobil jest największą amerykańską firmą - wynika z zestawienia magazynu "Fortune". Dzięki wzrostowi cen ropy ubiegłoroczne przychody koncernu zwiększyły się o ponad 25 proc. - do 340 mld USD. Na...38
  • Miliony w sieci23 kwi 2006Najbogatsi w polskim Internecie, czyli jak zdobyć pierwszy rzeczywisty milion na wirtualnym rynku40
  • Zginąć lub wygrać23 kwi 2006Estończykom udało się dokończyć to, co rozpoczęli Polacy50
  • Eliksir gospodarki23 kwi 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli jak wygrać z konkurentem54
  • Załatwione odmownie - Unia po turecku23 kwi 2006Dogonienie i przegonienie Ameryki przez Europę to mrzonka56
  • Supersam23 kwi 200660
  • Pióro agenta 00723 kwi 2006Fikcyjny świat Jamesa Bonda staje się rzeczywistością. Brytyjska policja z Dorset testuje właśnie pióro cyfrowe - gadżet niczym z filmów o agencie 007. Pióro Magicomm, którym pisze się na specjalnie przystosowanym papierze firmy Anoto, dzięki...60
  • Aparat i laptop23 kwi 2006Po co na spotkanie biznesowe dźwigać laptop, skoro te same funkcje ma telefon komórkowy? Samsung D600 obsługuje pliki we wszystkich popularnych formatach biurowych, które można edytować i wyświetlać za pomocą wideo projektora. Telefon wypozażony...60
  • Centrum rozrywki23 kwi 2006Nawet 15 tysięcy piosenek może pomieścić nowy odtwarzacz mp3 Creative Zen Vision. Urządzenie wyświetla też filmy wideo i umożliwia oglądanie zdjęć, co czyni je prawdziwym przenośnym centrum rozrywki. Umieszczony w nim czytnik kart Compact Flash...60
  • But jak klejnot23 kwi 2006Słynąca z najdoskonalszych imitacji prawdziwych klejnotów firma Swarovski ozdobiła swoimi kryształkami buty m.in. Hugo Bossa i Mauricio Medeirosa oraz projekty 16 polskich kreatorów, takie jak afrykańska kreacja Michała Starosta, meksykański...60
  • Sylwetka prestiżu23 kwi 2006Klasę panującą, zamożną i wykształconą rozpoznaje się po szczupłej, wysportowanej sylwetce62
  • Rentierzy na browarku23 kwi 2006Polak blogowy żyje w przekonaniu, że urodził się i to wystarczy: nie planuje, nie walczy72
  • Spirala krzywd23 kwi 2006Podnoszenie prawa do powrotu może wywrócić światowy porządek, doprowadzić do gwałtu i przemocy76
  • Ludzie z "Żelaza"23 kwi 2006W 1977 r. wywiad PRL zlecił braciom Janoszom zabójstwo przebywającego wówczas na Zachodzie Adama Michnika Ze zrabowanych na zlecenie MSW 200 kg złota bracia Janoszowie dostali 40 kg. Resztę ukradli złodziejom zasłużeni towarzysze z...78
  • Know-how23 kwi 2006Wiara leczy? Praktyki religijne mają zbawienny wpływ na zdrowie. Uczeni z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Pittsburghu wykazali, że uczestnictwo w cotygodniowych obrzędach religijnych przedłuża życie o 2-5 lat, podobnie jak regularne ćwiczenia...82
  • Słuchawki głuchoty23 kwi 2006Za dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary84
  • Szpital Europy23 kwi 2006Pacjenci z importu uzdrawiają polską służbę zdrowia88
  • Podręcznik Homera23 kwi 2006Bohaterowie "Iliady" to postacie historyczne90
  • Bez granic23 kwi 2006Neutralna defilada Irlandzki rząd postanowił, że w 90. rocznicę antybrytyjskiego powstania w Dublinie (tzw. Easter Rising), które przyniosło Irlandii niepodległość, odbędzie się wojskowa parada. Wywołało to spore kontrowersje w tym...92
  • Zapracowani kontra rozleniwieni23 kwi 2006Zanim imigranci przyjadą do Ameryki, są już Amerykanami. Gdy przyjadą do Europy, stają się klientami opieki społecznej94
  • Imperium Ahmadineżada23 kwi 2006Iran chce dołączyć do klubu mocarstw, czy to się światu podoba, czy nie98
  • Brukselska piramida finansowa23 kwi 2006Ile Bułgarzy i Rumuni zapłacą za bilet wstępu do Unii Europejskiej?102
  • Księgowy z Corleone23 kwi 2006Dawna cosa nostra potrzebowała bossa sprawującego absolutną władzę. Nowa przypomina globalny koncern104
  • Menu23 kwi 2006KRÓTKO PO WOLSKU Pomieszanie z poplątaniem Żyjemy w czasach zaburzonej hierarchii. Nikogo już nie bulwersuje jajo mądrzejsze od kaczki, wóz przed koniem, ogon merdający psem czy (w polityce) danie główne uzależnione od...110
  • Recenzje23 kwi 2006112
  • Country Straits23 kwi 2006**** Pozazdrościł widać Mark Knopfler Jackowi White'owi współpracy z legendarną pieśniarką country Lorettą Lynn, bo oto nagrał album z inną wielką diwą z Nashville - Emmylou Harris. To logiczne posunięcie, bo fascynacje dawnego lidera Dire Straits...112
  • Trująca Sophie23 kwi 2006**** Skrzypaczka Sophie Solomon nie podchodzi do muzyki etnicznej z powagą. Efektem jest pełna energii, wysmakowana kombinacja muzyki cygańskiej, klezmerskiej i folkowej. Ta płyta powinna przemówić do Polaków, bo zaśpiewana w manierze Leonarda...112
  • Monolog stróża23 kwi 2006*** Cały Myśliwski. Kolejny hektar uczciwie zaoranej prozy. Stróż kolonii domków letniskowych łuska w jesienny wieczór fasolę i obszernie rozważa o życiu. Dygresja łagodnie przelewa się w dygresję: a to o dziadkach, co to świat poznawali na...112
  • Paw bez piór23 kwi 2006*** Z marnej prozy trudno zrobić dobrą sztukę. Potwierdziły to dotychczasowe inscenizacje "Pawia królowej" Doroty Masłowskiej. Warszawska wersja Jacka Papisa też dobra nie jest, choć może pretendować do miana średniej. Reżyser...112
  • Hipokryta wysokooktanowy23 kwi 2006Wojnę Kościołowi scjentologicznemu, firmowanemu przez Toma Cruise'a, wypowiedzieli Stan i jego koledzy z "Miasteczka South Park"114
  • Fałszywy Rubens23 kwi 2006Wlipcu 1980 r. w domu aukcyjnym Christie's londyńska National Gallery kupiła najdroższy wówczas obraz do swojej kolekcji. Za "Samsona i Dalilę" Rubensa zapłacono 2,5 mln funtów, co dziś jest równowartością prawie 40...118
  • Pazurem - Światło z Brzeska23 kwi 2006Rozpuściliście się w tym Brzesku! Wy myślicie, że my tu, w Warszawie, nie mamy was na oku, bo to zadupie!120
  • Ueorgan Ludu23 kwi 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI NR 16 (182) ROK WYD. 5 WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 17 KWIETNIA 2006 R. CENA + VAT + ZUS + AKCYZA Judasz bohaterem tragicznym Nowa Wielkanoc "GW", przeciwstawiając się dzikiej lustracji Judasza,...121
  • Skibą w mur - Misski robią wszystkim23 kwi 2006Miss World w Polsce będzie wydarzeniem na miarę elektryfikacji wsi za wczesnego Gomułki122