Jak zdrowo zaniedbać dziecko

Jak zdrowo zaniedbać dziecko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Stelmach/Wprost 
Zamiast wysyłać dziecko na kolejny kurs, pozwólcie mu poleżeć na trawie i pogapić się w niebo! – apeluje kanadyjski dziennikarz Carl Honoré, twórca ruchu slow parenting. Jego najnowsza książka „Pod presją” właśnie ukazała się w Polsce.
Dzisiejsi rodzice są ofiarami wszechobecnej kultury perfekcjonizmu i obowiązku doskonalenia siebie oraz dzieci – mówi w rozmowie z „Wprost" Carl Honoré. I wylicza: są rodzice helikopterowi, którzy nieustannie krążą nad głową dziecka, pilnując, by włos mu z głowy nie spadł. Inni uprawiają rodzicielski curling, gorączkowo szczotkując przed synem czy córką wyimaginowany lód, aby szło im w życiu łatwiej. Są też niestrudzeni edukatorzy, do których należą przede wszystkim azjatyckie matki poświęcające każdą wolną chwilę, by pomóc dzieciom przejść przez system edukacyjny. Wszyscy oni w zamian oczekują tylko  jednego: żeby ich potomstwo okazało się w jakiejś dziedzinie wybitnie uzdolnione.

Największą presję odczuwają dzieci z zamożniejszych rodzin, bo tam duch rywalizacji jest najsilniejszy – mówi dziennikarz - Dawniej dziecko na równi z dorosłymi pracowało w polu, a po rewolucji przemysłowej w fabrykach. X wiek przyniósł dziecko wolnego chowu, a teraz mamy epokę dziecka zarządzanego - pisze w swojej książce.

W podobnym kieracie żyją również polskie dzieci, których przejęci swoją misją rodzice z zapałem korzystają z szerokiej oferty edukacyjnej: począwszy od jogi i języka migowego dla niemowląt, poprzez obowiązkowy angielski, na rozlicznych warsztatach tanecznych, muzycznych i malarskich skończywszy.

Czym grozi wdrażanie dzieci od najmłodszych lat do takiego kieratu i jakie antidotum na syndrom utalentowanego dziecka wymyślił autor książki - w najnowszym poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"