Wprost nr 19: Szymon Majewski: od medytacji przeszedłem do boksu

Wprost nr 19: Szymon Majewski: od medytacji przeszedłem do boksu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdy wyciekła wiadomość, ile zarobił na reklamie banku, ludzie zaczęli się od niego odwracać. (fot. Darek Majewski Darek Majewski / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Gdy wyciekła wiadomość, ile zarobił na reklamie banku, ludzie zaczęli się od niego odwracać. Trochę się podłamał, ale zaraz potem zaczął trenować boks. – Jako pierwszy oberwie ten, który powiedział, że ukradłem emerytom trzy miliony – ostrzega Szymon Majewski.
Magdalena Rigamonti: Spada panu.

Szymon Majewski: Spada. Ale całej telewizji spada.

Ale panu najbardziej. Mówią nawet, że się pan kończy.

Też słyszałem. Wie pani, o mnie to mówią różne rzeczy. Ja jestem grzeczny chłopak, więc trudno o mnie coś ciekawego powiedzieć. Trzeba wymyślać.

Dlaczego?

Bo pomiędzy moim życiem prywatnym a zawodowym jest wielki rozziew i jeśli ktoś chce skandali z moim udziałem, to
pisze, że poszedłem po wodę oligoceńską w ciemnych okularach i nerwowo się rozglądałem.

A ja czytałam inne: że pan trzy miliony biednym emerytom wyrwał…

Ukradł nawet.


Czytaj więcej we Wprost