Szokujący plan. Tak Putin chce świętować rocznicę wojny w Ukrainie

Szokujący plan. Tak Putin chce świętować rocznicę wojny w Ukrainie

Władimir Putin na Łużnikach 18 marca
Władimir Putin na Łużnikach 18 marca Źródło:Newspix.pl
Władimir Putin zamierza hucznie świętować rocznicę agresji na Ukrainę – wynika z doniesień rosyjskich mediów. Kreml planuje duże obchody w Moskwie. Znane są już pierwsze szczegóły.

W piątek 10 lutego, gdy Rosja przypuściła kolejny zmasowany atak na Ukrainę, w prokremlowskich mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o planach Władimira Putina. Chodzi o dni poprzedzające rocznicę inwazji na sąsiedni kraj.

Rocznica wojny w Ukrainie. Rosjanie szykują koncert

Państwowa agencja TASS podała nieoficjalnie, że 22 lutego na Łużnikach w Moskwie odbędzie się wiec połączony z koncertem z okazji Dnia Obrońców Ojczyzny. W celebracji ma wziąć udział nawet 200 tys. osób. Planowane jest wystąpienie Władimira Putina. Co ciekawe, Putin już raz po ataku na Ukrainę zdecydował się na podobne show – miało to miejsce w początkach wojny, 18 marca. Nie brakowało wówczas porównań do wieców NSDAP – wszystko za sprawą obrazów tysięcy Rosjan z flagami popierających przywódcę, który niszczy sąsiedni kraj i morduje cywilów.

Tym razem koncertowi i wystąpieniu Putina ma towarzyszyć wystawa sprzętu rosyjskiej armii. Na Łużnikach stanie kilka scen, planowane są rekonstrukcje historyczne. „W zgromadzeniu udział wezmą aktywiści z organizacji młodzieżowych i patriotycznych” – podaje TASS.

Putin wystąpi przed parlamentem

Dzień przed koncertem, 21 lutego, Władimir Putin wystąpi z kolei na forum Zgromadzenia Federalnego (połączonych izb parlamentu – red.). O tych planach oficjalnie poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Orędzie zbiega się w czasie z rocznicą uznania przez Rosję niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Był to bezpośredni krok do agresji na Ukrainę. Putin zaatakował sąsiedni kraj m.in. pod pretekstem obrony rosyjskojęzycznej społeczności w Donbasie. Separatystyczne republiki zostały anektowane jesienią po pseudoreferendach. Rosjanie do tej pory nie zdołali zająć całego obszaru obwodów, których przyłączenie ogłosili – w trakcie kontrofensywy Ukrainy stracili duże połacie Zaporoża i Chersońszczyzny.

Czytaj też:
Szojgu znów odgraża się Zachodowi. „Starają się jak najbardziej przedłużyć konflikt”
Czytaj też:
Wydawcy boją się olbrzymich kar. W rosyjskich księgarniach pojawiły się nowe mapy