Niepokojący komunikat Moskwy. Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji?

Niepokojący komunikat Moskwy. Rosja znalazła pretekst do nowej inwazji?

Naddniestrze – autonomiczny we wschodniej Mołdawii,
Naddniestrze – autonomiczny we wschodniej Mołdawii,Źródło:Google Street View/Google Maps
Uchylenie przez Putina dekretu ws. Naddniestrza, a teraz niepokojący komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony. Wiele wskazuje na to, że Moskwa ma plan dotyczący Mołdawii. Czy to pretekst do kolejnej inwazji?

Przypomnijmy, że 21 lutego uchylił dekret z 2012 roku, który częściowo wspierał suwerenność Mołdawii w „rozstrzyganiu przyszłości Naddniestrza” – separatystycznego regionu Mołdawii, wspieranego przez Moskwę, który graniczy z Ukrainą i gdzie Rosja utrzymuje swoje wojska.

Dwa dni później pojawił się komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony, w którym wskazano, że „reżim w Kijowie planuje w najbliższej przyszłości prowokację przeciwko Naddniestrzu, przeprowadzoną przez ukraińskie wojska i członków batalionu Azow”.

Wojna w Ukrainie. Rosja szykuje kolejną inwazję?

„Według uzyskanych informacji, w najbliższym czasie reżim kijowski planuje zbrojną operację fałszywej flagi przeciwko Naddniestrzańskiej Republice Mołdawskiej, którą przeprowadzą jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy z udziałem azowskiej formacji nacjonalistycznej, uznawanej za organizacji terrorystycznej i zdelegalizowanej w Rosji” – podał resort.

Jak pisze TASS, pretekstem do tych działań ma być „zainscenizowana inwazja rzekomo rosyjskich wojsk z Naddniestrza”. „W tym celu ukraińscy sabotażyści biorący udział w inwazji pod fałszywą flagą będą nosić mundury żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – przewiduje rosyjskie MON.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podkreśliło ponadto, że uważnie monitoruje sytuację na granicy Ukrainy z Naddniestrzem i jest gotowe reagować na wszelkie zmiany. Osobno agencja informacyjna TASS zacytowała rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Michaiła Galuzina, który powiedział, że Zachód poinstruował rząd Kiszyniowa, aby zaprzestał wszelkich interakcji ze wspieraną przez Moskwę administracją Naddniestrza.

Mołdawia odrzuciła w czwartek oskarżenie rosyjskiego ministerstwa obrony, jakoby Ukraina planowała inwazję na separatystyczny mołdawski region Naddniestrza i wezwała do zachowania spokoju – donosi Reuters.

Rośnie napięcie Rosja-Mołdawia

W ostatnim czasie zaostrza się napięcie na linii Rosja-Mołdawia. Kreml przekazał, że stosunki między państwami są bardzo napięte i oskarża Mołdawię jakoby „realizowała antyrosyjski plan”. Kilka tygodni temu szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow wysłał niepokojący sygnał.

W wywiadzie dla rosyjskiej telewizji padły sformułowania, których nie sposób odczytywać inaczej, niż jako groźbę inwazji pod adresem władz w Kiszyniowie. Znany z cynizmu polityk stwierdził, że Mołdawia może stać się „następną Ukrainą”.

Czytaj też:
Niebezpieczny zwrot ws. Mołdawii. Decyzja Putina preludium do inwazji?
Czytaj też:
Groźby rzecznika Władimira Putina. Zaleca „ostrożność” premierowi europejskiego kraju