Zadziwiające wieści z PiS. Politycy biją się w piersi. „Gdybyśmy mogli cofnąć czas”

Zadziwiające wieści z PiS. Politycy biją się w piersi. „Gdybyśmy mogli cofnąć czas”

Czołowi politycy PiS na „Proteście Wolnych Polaków”
Czołowi politycy PiS na „Proteście Wolnych Polaków” Źródło:Flickr / PiS
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wierzą w sukces w wyborach samorządowych. Niektórzy mają mocno żałować ważnej decyzji.

Zgodnie z konstytucją wybory samorządowe miały się odbyć jesienią, razem z wyborami parlamentarnymi. Ostatecznie z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości termin tych pierwszych został przełożony. PiS przygotował specjalną ustawę, która umożliwiła przedłużenie kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego do dnia 30 kwietnia 2024 roku.

PiS przekalkulował? Teraz żałują decyzji

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że jeśli wybory samorządowe i parlamentarne zbiegłyby się w czasie, mogłyby wystąpić problemy natury organizacyjnej. – Przesunięcie głosowania na wiosnę daje możliwość uniknięcia bardzo poważnych komplikacji, które z dużym prawdopodobieństwem służyłyby podważaniu wyniku wyborczego i legalności wyboru władzy – mówił poseł Paweł Hreniak.

Politycy opozycji argumentowali, że obóz rządzący dąży do wprowadzenia zmian ze względu na polityczne kalkulacje. – Wy po prostu nie chcecie iść z łatką przegranego, z mianem przegranego do wyborów parlamentarnych. A wiecie, że wybory samorządowe przegracie – komentował Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

Wybory samorządowe 2024. Politycy PiS żałują ważnej decyzji

Z ustaleń „Gazety Wyborczej” wynika, że w  pojawia się coraz więcej głosów, że przesunięcie terminu wyborów samorządowych było sporym błędem. – Trzeba ustać, trzeba przetrwać. Gdybyśmy mogli cofnąć czas, nie przenosilibyśmy tych wyborów – powiedział dziennikarzom jeden z polityków PiS. Inny dodał, że dla byłego obozu rządzącego data wyborów samorządowych jest najgorsza z możliwych. – Wielu nie podniosło się po parlamentarnej porażce, wielu chyba myślało, że nasza władza będzie trwać dłużej, nastroje nie są dobre. Najpierw straciliśmy stanowiska w rządzie, teraz wielu może stracić stanowiska w samorządzie – dodał.

Według ostatnich sondaży PiS nie ma szans na zwycięstwo w żadnym mieście powyżej 100 tys. mieszkańców. Z kolei z najnowszego sondażu najnowszego sondażu dla Wirtualnej Polski wynika, że w wyborach samorządowych dwie największe partie dzieli tylko jeden punkt procentowy. 29 proc. badanych zadeklarowało, że zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość. Na Koalicję Obywatelską swój głos chce oddać 28 proc. respondentów.

Czytaj też:
Bój PiS o władzę w bastionach. PiS straci sejmiki? „Może się skończyć tak, jak z SLD”
Czytaj też:
Poseł PiS się zbuntował. Został surowo ukarany