Wicemistrzowie świata już w Polsce

Wicemistrzowie świata już w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicemistrzowie świata, polscy piłkarze ręczni wrócili w poniedziałek do kraju. Samolot specjalny wylądował na Okęciu tuż po godz. 13.00.
W hali przylotów reprezentację Polski witał tłum kibiców oraz liczna grupa przedstawicieli mediów. Powitanie na lotnisku trwało kilkanaście minut, później ekipa udała się do jednego z warszawskich hoteli.

Niespełna dwa miesiące temu na Okęciu kibice witali polskich siatkarzy powracających z Japonii ze srebrnymi medalami mistrzostw świata. W poniedziałek po godzinie 13.00 wiwatowali na cześć piłkarzy ręcznych - także wicemistrzów świata.

Gdy halę zagłuszył słynny utwór "We are the champions". Na podium ustawionym w terminalu II lotniska im. Fryderyka Chopina wchodziła ekipa biało-czerwonych. Z ust kibiców popłynął ich hymn "Polska - biało-czerwoni", a po nim "Sto lat".

Rzecznik prasowy Związku Piłki Ręcznej w Polsce Marek Skorupski poinformował zawodników i trenerów, że to dopiero skromny wstęp do uroczystości, które ich czekają.

Grzegorz Tkaczyk powiedział: "Jestem wzruszony. Nie spodziewałem się tak serdecznego przyjęcia. Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki". Po chwili każdy z zawodników, chociaż w dwóch słowach "witał się" z liczną grupą kibiców. Prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki dodał: "Bądźcie z nami na dobre i złe".

Trener Bogdan Wenta mówił: "To co zrobili chłopcy na pewno jest wielkim wyczynem. Ale przed nami nowy cel - igrzyska olimpijskie. W przyszłym roku turniej kwalifikacyjny z udziałem czterech drużyn odbędzie się w Polsce. Dwie awansują - wiecie już o co chodzi" - zwrócił się do kibiców, którzy odpowiedzieli "Oczywiście, wiemy". Trener dodał, że tym ósmym zawodnikiem jest właśnie publiczność. "Znajdziemy taką halę w Polsce, że rywal będzie przed nami drżał".

Adam Weiner ocenił, że numerem jeden mistrzostw świata powinien zostać uznany nie niemiecki bramkarz Henning Fritz, lecz Sławomir Szmal. "On był po prostu bezsprzecznie najlepszym. To super bramkarz". I dodał "w kilka miesięcy znakomici nasi trenerzy stworzyli równie fantastyczny zespół. Nie pytajcie nas - zwrócił się do dziennikarzy - kto jest jego liderem. Liderem jest cała drużyna".

Kilku zawodników prosiło o podkreślenie, że "nie za jednego, a za dwóch trenerów damy się pokroić".

Kiedy dziennikarze rozmawiali z zawodnikami mówiąc, że ich droga jest "od zera do bohatera" i że prawie nikt się nie spodziewał, że zdobędą medal, kibice zaczęli krzyczeć: "Nie zgadzamy się z taką opinią. My liczyliśmy i wierzyliśmy" - w czym górowały fanki klubu AZS Uniwersytet Warszawski.

Polska ekipa przybyła rządowym samolotem dzięki prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu. Jak poinformował PAP Marek Skorupski podziękowania należą się także sponsorom, bo to z ich pieniędzy pokryty zostanie koszt użyczonego przez prezydenta samolotu.

Z lotnika Okęcie wicemistrzowie świata odjechali autokarem oblepionym ich zdjęciami wielkiego formatu.

W poniedziałek o godz. 16.00 Lech Kaczyński przyjmie srebrnych medalistów mistrzostw świata w Pałacu Prezydenckim.

pap, ss