O sprawie napisał portal Onet. Ojciec Galus był niegdyś jednym z najpopularniejszych księży – na spotkania modlitewne, które prowadzi, swego czasu przyjeżdżało tysiące wiernych Kościoła katolickiego z całej Polski. Duchowny jest członkiem Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika (zakon paulinów). W Pustelni Świętego Ducha w Czatachowej uruchomił on Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa – grupę religijną o charakterze charyzmatycznym. Ta dalej działa, jednak nie może być nazywana „katolicką” – jak poinformowano w komunikacie ws. publikacji dekretu Kongregacji do spraw Duchowieństwa dotyczącego ks. Galusa.
Pod koniec 2020 roku suspendowany ksiądz głosił publicznie, że „pandemia nie istnieje” – informował Onet. Zgodzić miał się z tym po czasie rzekomo abp Depo – jego słowa, które paść miały podczas prywatnej rozmowy, zostały 17 maja zacytowane przez o. Galusa, w trakcie spotkania otwartego z członkami wspólnoty MiMJ. Problem w tym, ze są zmyślone.
Czatachowa. Kuria reaguje na zachowanie o. Galusa. „Urągające księdzu”
Słowa suspendowanego duchownego zacytował Onet. – Pewne osoby były u abp. Depo. I co im powiedział? „Daniel miał rację z tą pandemią”. Słyszycie? „Daniel miał rację z pandemią”. On [metropolita częstochowski – przyp. red.] nie powie tego publicznie. Te słowa oznaczają, że te wszystkie ataki, prześladowania, które przeżywamy od pięciu lat, one nie mają żadnych podstaw – stwierdził, zwracając się do zgromadzonych na spotkaniu wiernych.
W opinii pustelnika przełożony powinien teraz przeprosić. – Może kiedyś będzie stać biskupa, by przyznać to publicznie i nas przeprosić. Tak by wypadało, by arcybiskup (...) przeprosił nas wszystkich za to. My już mu to wybaczyliśmy, chociaż bardzo cierpimy, ale prawda wymaga ogłoszenia jej publicznie – podsumował.
Onet zwrócił się z pytaniem do wspólnoty, by dostarczyła dowód na to, że zacytowane słowa kiedykolwiek padły z ust abp Depo. Jednak odpowiedź nie nadeszła. Do sprawy odniosła się za to kuria częstochowska. Rzecznik prasowy – ks. Mariusz Bakalarz – zapewnia, że „przywołane przez ks. Galusa spotkanie, a tym bardziej rzekoma wypowiedź abp. Depo, absolutnie nigdy nie miały miejsca”. Przedstawiciel kurii powiedział też, że nie jest to pierwsze kłamstwo, które suspendowany duchowny miał wypowiedzieć publicznie. Kuria nie ukrywa „zażenowania”, a samo postępowanie uznaje za „urągające” księdzu.
Dlaczego ukarano charyzmatycznego duchownego ze Śląska?
Co ważne – ks. Galus twierdzi, że został ukarany właśnie za wypowiedzi o pandemii. To jednak nie jest stan faktyczny. – Nie jest prawdą, iż kara suspensy i trwający proces karny są spowodowane negowaniem przez ks. Galus pandemii oraz sprzeciwem wobec ograniczeń państwowych i kościelnych lub sprzeciwianiem się szczepieniom. Za swoje wprowadzające zamęt wypowiedzi oraz postawę został wówczas ukarany naganą kanoniczną – poinformował ks. Bakalarz.
Za co więc suspensa i dlaczego ruszyła wobec niego procedura wydalenia ze stanu duchownego? Chodzi o nieposłuszeństwo wobec decyzji biskupa, Stolicy Apostolskiej i fałszywe oskarżenia pod adresem swojego ordynariusza.
Czytaj też:
Złodziej z Tczewa zatrzymany. Jego historia szokuje. „Urna z prochami”Czytaj też:
Czego dzieci dowiedzą się na lekcjach z edukacji zdrowotnej? Ekspert tłumaczy