- Ubiegłej doby z powodu wychłodzenia zmarły dwie osoby z województwa warmińsko-mazurskiego i małopolskiego - powiedziała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak. Jak dodała, od początku października 2011 roku do 5 stycznia z powodu zatrucia tlenkiem węgla zmarły 44 osoby. W okresie zimowym niemal codziennie do straży pożarnej wpływają informacje o takich zdarzeniach. Powodem większości zaczadzeń są niesprawne urządzenia grzewcze i wadliwa wentylacja pomieszczeń - przypominają strażacy i apelują o sprawdzanie stanu pieców i przewodów kominowych.
W celu zwiększenia bezpieczeństwa warto wyposażyć mieszkanie w czujnik CO2, a także w czujkę pożarową alarmującą o pojawieniu się dymu. Koszt takich urządzeń to kilkadziesiąt złotych. - Zawsze należy przeczytać instrukcję obsługi urządzenia grzewczego i stosować się do jej zaleceń. W przypadku wątpliwości co do stanu technicznego piecyków nie należy ich używać - podkreślił rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
Czad (tlenek węgla) jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym. Powstaje w wyniku niezupełnego spalania - gazu, paliw płynnych i stałych - spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Objawy zatrucia tlenkiem węgla to ból i zawroty głowy, duszność, trudności z oddychaniem, senność, nudności. W takiej sytuacji należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza, jak najszybciej wynieść poszkodowaną osobę z pomieszczenia i rozluźnić jej ubranie, wezwać służby ratownicze - pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz pogotowie gazowe. Jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzona osoba nie oddycha, należy wykonać sztuczne oddychanie i masaż serca.
pap, ps