"Wywożono ich wagonami, co trzeci zginął". Sybiracy pamiętają o gehennie

"Wywożono ich wagonami, co trzeci zginął". Sybiracy pamiętają o gehennie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Około tysiąca członków Związku Sybiraków z kraju i zagranicy, rodzin zesłańców oraz kapelani sprawujący opiekę nad tą organizacją modlili się do Matki Bożej Licheńskiej w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu Starym (Wielkopolska).
W świątyni odbyła się 12. Ogólnopolska Pielgrzymka Zesłańców. Podczas uroczystej mszy św. w bazylice i przed kilkumetrowym monumentem – Sybirackim Znakiem Pamięci – pielgrzymi dziękowali Bogu za swój powrót z „nieludzkiej ziemi” do Polski. Modlili się także w intencji zesłańców, którzy nie doczekali się powrotu do rodzinnego kraju.

- Byli aresztowani i zmuszani do opuszczenia kraju. Wywożono ich wagonami na daleką Syberię, gdzie mieli małe szanse na przeżycie. Spośród 1,3 miliona zesłanych, co trzeci zginął w najodleglejszych ostępach syberyjskiego piekła - powiedział Robert Adamczyk z sanktuaryjnego biura prasowego.

Zbigniew Bogno urodził się na Syberii. - Mój brat i ojciec tam polegli i tam leżą, blisko Tobolska. Przyjechaliśmy do kraju z wszami, pluskwami, wynędzniali i zdziesiątkowani – wspomina Bogno, który przyjeżdża na pielgrzymki do Lichenia od 12 lat. - Oddajemy hołd Matce Najświętszej, żeśmy mogli powrócić z tej nieludzkiej ziemi. Modlimy się też za tych, którzy tam zostali – powiedział.

Wiceprezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków Bożena Dudzińska powiedziała, że miała niecały rok, gdy wywieziono ją z matką na Syberię. - Wszyscy przeszliśmy straszną gehennę. Każdy był przynajmniej 6 lat na Syberii, a niektórzy 15 lat i dłużej. Ja urodziłam się w Polsce, miałam 5 miesięcy jak wybuchła wojna. 17 września sowieci weszli od wschodu, zabrali ojca i od tej pory nie wiedzieliśmy, co się z nim stało. Byliśmy z mamą na Sybirze ponad 6 lat. Było tak strasznie – wspomina pani Dudzińska.

Do Związku Sybiraków należy około 60 tys. osób. Największe skupiska jego członków znajdują się w woj. dolnośląskim, zachodniopomorskim i pomorskim. Przed II wojną światową Związek zrzeszał ofiary carskich wywózek na Wschód. W 1988 r. do jego reaktywowania doprowadzili deportowani w latach 40. przez władze ZSRR oraz ich rodziny.

Od 10 lutego 1940 r. do czerwca 1941 r. władze Związku Sowieckiego zorganizowały cztery wywózki polskich obywateli z Kresów na Wschód. Ośrodek Karta, na podstawie archiwów NKWD, ustalił losy 320 tys. polskich obywateli deportowanych podczas tych wywózek. Nie znaczy to jednak, że jest to pełna lista deportowanych podczas II wojny światowej. Według Związku Sybiraków, wywiezionych zostało ok. 1,3 - 1,5 mln Polaków, z których zginął co trzeci. Około 35 tysięcy żyje do dziś.

zew, PAP