Miał pilnować więźniów. Sam trafił do aresztu

Miał pilnować więźniów. Sam trafił do aresztu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Pracownik zakładu karnego w Iławie, który miał kontakt z osadzonymi, został aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem korupcji - poinformował prokurator rejonowy w Iławie Jan Wierzbicki.

Prokurator rejonowy w Iławie poinformował PAP, że funkcjonariusz iławskiego więzienia został aresztowany na trzy miesiące, ale nie ujawnił, na czym miała polegać zarzucana mu korupcja. Według lokalnych mediów funkcjonariusz miał przemycać osadzonym m.in. telefony komórkowe.

"Dla dobra prowadzonego postępowania nie mogę powiedzieć, na czym miała polegać korupcja, jakiej dopuszczał się aresztowany, ani nie powiem, skąd wiemy o tym procederze. Jest na to zbyt wcześnie" - powiedział PAP prokurator Wierzbicki. Dodał, że śledczy sprawdzają m.in., czy funkcjonariusz działał sam, czy pomagali mu inni pracownicy więzienia.

Oficer prasowy iławskiego zakładu karnego Piotr Rutkiewicz powiedział, że aresztowany strażnik więzienny był długoletnim pracownikiem tej jednostki, a jego zatrzymanie i aresztowanie "było wielkim zaskoczeniem i szokiem".

"Ten człowiek nie był karany dyscyplinarnie, nie było zastrzeżeń do jego pracy" - ocenił Rutkiewicz. Dodał, że władze zakładu karnego mają nadzieję, że "będzie to pierwszy i ostatni taki przypadek". "Od lat nic podobnego się nie zdarzyło" - podkreślił Rutkiewicz.

Aresztowany strażnik więzienny został osadzony poza Iławą, prokuratura i służba więzienna nie ujawniają miejsca, do którego trafił. Grozi mu do 10 lat więzienia.

eb, pap