Kluby nocne sprawdzają znajomość języka. Nie chcą wpuszczać uchodźców

Kluby nocne sprawdzają znajomość języka. Nie chcą wpuszczać uchodźców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Klub, impreza (fot.Monkey Business/ Fotolia.pl) 
Kilka duńskich klubów nocnych wprowadziło restrykcyjne zasady selekcji gości. Każdy, kto chce wziąć udział w zabawie, musi udowodnić swoją umiejętność mówienia po duńsku, niemiecku lub angielsku. Zmiany są efektem wielu skarg ze strony molestowanych kobiet.

Kobiety w duńskich miastach Thisted, Sonderborg i Haderslev zgłaszały wielokrotnie przypadki napastowania i składania niemoralnych propozycji przez obcych mężczyzn. – Wielu uchodźców i azylantów, którzy przychodzą w weekendy, nie znają zasad. Gdy widzą dziewczynę, wariują, próbują ją dotykać po omacku i ściągnąć z niej ubrania – powiedział właściciel klubu nocnego w Haderslev, Rafi Ibrahim, imigrant z Syrii mieszkający w Danii od kilku lat.

Wiele klubów w miejscowości Sonderborg wprowadziło "testy" znajomości języka wśród gości już jesienią. Obecnie coraz więcej lokali decyduje się na podobne rozwiązania. Zastosowane przez ich właścicieli środki spotkały się z krytyką ze strony lokalnego oddziału Amnesty International, która ostrzega, że prowadzą one do dyskryminacji.

– Nie można tworzyć ogólnej zasady, która stwierdza, że ktoś nie może wejść do klubu tylko dlatego, że pochodzi z innego kraju, mimo że wcześniej nie sprawiał problemów – przekonywał Mikolai Juul, przedstawiciel AI.

"Copenhagen Post", rt.com