W Sejmie pojawiła się nowa partia. „Centroprawica ma swoją reprezentację”

W Sejmie pojawiła się nowa partia. „Centroprawica ma swoją reprezentację”

Sejm
Sejm Źródło:Shutterstock / Verconer
Sąd Okręgowy w Warszawie wpisał do rejestru partii politycznych ugrupowanie o nazwie Centrum dla Polski. Partia, której większość członków stanowią wykluczeni z PO posłowie, wzmocni szeregi Koalicji Polskiej. W przyszłych wyborach jej politycy mają wystartować z list PSL.

Partia Centrum dla Polski została oficjalnie zarejestrowana 11 października, a na jej czele stanęli Ireneusz Raś oraz Kazimierz Michał Ujazdowski, czyli obecni członkowie Klubu Parlamentarnego Koalicji Polskiej. „Dziękuję wszystkim obywatelom, którzy poparli rejestrację Centrum dla Polski. Wrażliwość patriotyczna i państwowa nie może być skradziona przez PIS”. – napisał Ujazdowski na Twitterze.

Z kolei na profilu Centrum dla Polski pojawiła się informacja, że nowa partia wzmocni szeregi Koalicji Polskiej. „Patriotyczna i respektująca demokrację konstytucyjną centroprawica ma swoją reprezentację” – czytamy.

PSL chce przejść transformację. Ma w tym pomóc nowa partia

Powstanie partii ogłoszono już w maju 2022 roku podczas konwencji Koalicji Polskiej, choć początki Centrum dla Polski sięgają 2018 roku, gdy sejmowa większość odrzuciła obywatelski projekt „Ratujmy Kobiety”. Wówczas z PO wykluczono posłów Jacka Tomczaka, Joannę Fabisiak oraz Marka Biernackiego, którzy głosowali za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, a także poparli projekt zaostrzający prawo aborcyjne.

twitter

„Rzeczpospolita” przypomina, że rok później Biernacki wraz z Tomczakiem oraz ówczesnym politykiem Nowoczesnej Radosławem Lubczykiem dołączyli do PSL, które zmieniło nazwę na PSL-Koalicja Polska. W 2021 roku dołączyli do nich Ireneusz Raś (wykluczony z PO) oraz Kazimierz Ujazdowski. Jak informuje dalej „Rzeczpospolita”, start członków nowej partii z list PSL jest „elementem planu transformacji stronnictwa z ugrupowania typowo agrarnego w chadeckie”.

Czytaj też:
Donald Tusk uderzył w Jarosława Kaczyńskiego. „Kieszonkowy ajatollah z Nowogrodzkiej”
Czytaj też:
Morawiecki zaprosił Trzaskowskiego do KPRM. „Nasza opozycja mogłaby się uczyć od włoskiej”