Prokuratura nie będzie przesłuchiwać Donalda Tuska. Są nowe informacje w sprawie

Prokuratura nie będzie przesłuchiwać Donalda Tuska. Są nowe informacje w sprawie

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Donalda Tuska, do którego miało rzekomo dojść w 2014 roku. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył Marek Falenta, bohater afery taśmowej.

Rzecznik PO Jan Grabiec przekazał, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie Donalda Tuska.

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. Donalda Tuska

Rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej wystosowała oświadczenie, w którym przekazała, że „wszczęcie postępowania w tej sprawie wynikało z konieczności wykonania czynności protokołowanych, w tym przesłuchania świadków, co zgodnie z art. 307 kodeksu postępowania karnego nie było możliwe do zrealizowania na etapie czynności sprawdzających”.

Aleksandra Skrzyniarz zaznaczyła, że „postępowanie zostało wszczęte po zawiadomieniu Marka Falenty dotyczącym podejrzenia popełniania przestępstwa na jego szkodę”. Zdaniem przedsiębiorcy miało ono polegać na przekroczeniu uprawnień służbowych w związku z ingerencją w sprawy podmiotu prawa handlowego i zmuszenia go do zaprzestania działalności.

Prokuratura: To nie jest śledztwo przeciwko Donaldowi Tuskowi

„Prokurator dokonał analizy zawiadomienia oraz uzyskanej m.in. z innych postępowań dokumentacji dotyczącej okoliczności w nim podnoszonych. Kolejne czynności weryfikujące treści podnoszone w zawiadomieniu o przestępstwie zgodnie z Kodeksem postępowania karnego mogły być przeprowadzone wyłączenie w ramach formalnego postępowania dowodowego, stąd też decyzja o wszczęciu postępowania w tej sprawie” – wyjaśniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Rzeczniczka podkreśliła, że „postępowanie nie jest prowadzone przeciwko a w sprawie, której celem jest weryfikacja okoliczności wskazanych w zawiadomieniu o przestępstwie”. Dodała, że przesłuchanie byłego premiera nie jest planowane.

Donald Tusk o prokuratorskim śledztwie

– Zbigniew Ziobro i jego prokuratura prowadzą śledztwo przeciwko mnie w związku z oskarżeniem, że ograniczyłem, będąc premierem, import rosyjskiego węgla – powiedział lider Platformy Obywatelskiej podczas spotkania z wyborcami w Rzeszowie. Wskazał na „absurdalność tej sytuacji”. Dodał, że „PiS może próbować zrobić z niego ściganego, ale wszyscy pamiętają, że film pod tym tytułem dobrze się kończy”.

– Mogą starać się z was, ze mnie, zrobić ściganego, ale dobrze pamiętamy, że ten film się dobrze kończy i ci, którzy ścigają, będą rozliczeni z każdego zła, które zrobili – stwierdził Donald Tusk, nawiązując do słynnego amerykańskiego filmu „Ścigany” z Harrisonem Fordem z 1993 roku.

„PiS ściga mnie za walkę mojego rządu z importem rosyjskiego węgla. Prokuratura działa na wniosek skazanego za nielegalne podsłuchy importera tego węgla Marka Falenty. Użył on swych taśm, w porozumieniu z PiS, w celu obalenia rządu. Scenariusz pisany cyrylicą” – pisał wcześniej szef PO w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Lider PO reaguje na ruch prokuratury. „Działania pisowskiej ekipy budzą śmiech, a czasami i rozpacz”
Czytaj też:
Morawiecki odpowiada Tuskowi. „Może powinien zmienić nazwę partii, na której czele stoi na «FO»”

Źródło: WPROST.pl