Młodzi aktywiści protestowali przed Pałacem Prezydenckim. Interweniowała policja

Młodzi aktywiści protestowali przed Pałacem Prezydenckim. Interweniowała policja

Pałac Prezydencki
Pałac Prezydencki Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
W środę późnym popołudniem przed Pałacem Prezydenckim odbył się protest. Młodzi aktywiści demonstrowali swój sprzeciw wobec powierzenia misji tworzenia rządu w pierwszej kolejności Mateuszowi Morawieckiemu.

Jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, przed Pałacem Prezydenckim pojawiło się kilkudziesięciu młodych aktywistów. Wśród nich byli działacze różnych organizacji i przedstawiciele młodzieżówek tzw. opozycji demokratycznej. Uczestnicy demonstracji mieli ze sobą transparenty z hasłami takimi jak „Piwo Mentzena ma więcej procent niż  na maturze z matematyki” czy „Żulczyk miał rację”. Skandowali też hasła: „Duda, Duda, to ci się nie uda” i „, oddaj władzę”.

Protest przed Pałacem Prezydenckim

Policjanci upomnieli uczestników manifestacji, że zgromadzenie nie zostało zgłoszone i w związku z tym nie mogą używać nagłośnienia oraz pokazywać transparentów. Aktywiści przekonywali z kolei, że akcja jest spontaniczna.

– To jest czas na szaber Polski. Wszystkie organizacje zostały właśnie zaangażowane w niszczenie demokratycznej większości. Takie przedłużanie to opóźnianie uwolnienia środków z KPO, które mają pójść na zieloną energię. Uczniowie czekają na naprawę edukacji, chorzy w szpitalach na lepszą służbę zdrowia – przekonywał podczas zgromadzenia Jakub Kocjan z Akcji Demokracja.

Z kolei Paweł Mrozek z Sejmu Dzieci i Młodzieży podkreślał, że uczestnicy manifestacji „nie chcą nepotyzmu i korupcji, chcą mówić, to co chcą i kochać, kogo chcą”. – Chcemy powiedzieć prezydentowi, żeby nie dawał sobą tak manipulować – zaznaczył.

Andrzej Duda wskazał na Mateusza Morawieckiego

Andrzej Duda ogłosił w poniedziałek, że powierzy misję sformułowania nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. – Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu – powiedział prezydent w orędziu.

– Jeżeli misja przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości się nie powiedzie, wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko – zapewnił.

PiS dysponuje w Sejmie 194 mandatami i nie ma szansy na utworzenie rządu. Z kolei KO, Trzecia Droga i Lewica ma łącznie 248 mandatów i to ona najpewniej w drugim kroku konstytucyjnym powoła Donalda Tuska premiera i przejmie władzę.

Czytaj też:
„Dziwne” zagrania prezydenta? Zych dla „Wprost”: Sam jestem ciekaw, co się za tym kryje
Czytaj też:
Morawiecki w rządzie Kosiniaka-Kamysza? „Ważny jest cel”

Źródło: Gazeta Wyborcza/Wprost.pl