Morawiecki w rządzie Kosiniaka-Kamysza? „Ważny jest cel”

Morawiecki w rządzie Kosiniaka-Kamysza? „Ważny jest cel”

Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia Rady Naczelnej PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia Rady Naczelnej PSL Źródło:PAP / Art Service
Mateusz Morawiecki w jednym z wywiadów nie wykluczył możliwości zakładającej, że mógłby zostać ministrem w rządzie, na którego czele stanąłby Władysław Kosiniak-Kamysz. Do słów premiera odniósł się Michał Dworczyk.

W poniedziałek 6 listopada Andrzej Duda wygłosił orędzie, podczas którego poinformował, że powierzy misję formowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Premier odniósł się do tej decyzji w mediach społecznościowych.

„15 października Rodacy opowiedzieli się za parlamentem, w którym nie dominuje jedna partia, ale w którym dominować ma współpraca. Misja, jaką powierzył mi prezydent Andrzej Duda to wielki zaszczyt, ale i wyzwanie. Dziękuję prezydentowi za zaufanie. Zapraszam do współpracy wszystkich parlamentarzystów, którzy na pierwszym miejscu stawiają Polskę” – napisał Mateusz Morawiecki na portalu X (dawnym Twitterze).

Warto przypomnieć, że  wygrało wybory, ale zdobyło niewystarczającą liczbę mandatów, aby móc samodzielnie rządzić. Sojusz zawarły – dotychczas słownie – , i Lewica, które dysponują 248 mandatami w niższej izbie parlamentu.

Morawiecki w rządzie Kosiniaka-Kamysza? Dworczyk: Ważny jest cel

Mateusz Morawiecki w niedawnym wywiadzie został zapytany, czy wyobraża sobie siebie w rządzie, którego szefem byłby Władysław Kosiniak-Kamysz. Premier odpowiedział twierdząco. – Na dziś mamy propozycję, aby partia, która wygrała wybory – mogła stworzyć rząd. Jeśli to się nie uda, to pojawią się kolejne propozycje – dodał w rozmowie z Interią.

O stanowisko Mateusza Morawieckiego został zapytany Michał Dworczyk. – Muszę podkreślić jedną kwestię. Premier , a pracuję z nim od sześciu lat, natomiast znamy się o wiele dłużej, zawsze podchodzi do tego typu sytuacji w sposób następujący: ważny jest cel – rozpoczął minister w KPRM.

– W tym wypadku ważna jest służba dla Polski, stworzenie nowego rządu. Stanowiska, kwestie odpowiedzialności za poszczególne resorty są sprawą trochę wtórną. A więc mnie nie zaskoczyła ta deklaracja złożona w wywiadzie – kontynuował polityk na antenie Polskiego Radia 24.

– Natomiast, jak w praktyce to miałoby wyglądać, jak będą wyglądać negocjacje? Po pierwsze nie mam tej szczegółowej wiedzy, a po drugie (...) są takie kwestie, gdzie w polityce, dyplomacji ludzie rozmawiają ze sobą w cztery oczy, a nie komunikują się za pośrednictwem mediów – podsumował Michał Dworczyk.

Czytaj też:
To było przyczyną porażki PiS-u? Marcin Ociepa dla „Wprost”: Nie doceniliśmy efektu zmęczenia
Czytaj też:
Dwie funkcje Ziobry na celowniku opozycji. Senator ujawnił plan