Poseł PiS: Tusk dosłownie "rżnął głupa"

Poseł PiS: Tusk dosłownie "rżnął głupa"

Donald Tusk, PAP/Radek Pietruszka 
"Konferencja prasowa premiera Tuska, poświęcona głównie pracy jego syna Michała dla właściciela Amber Gold i OLT Express, została jak zwykle bardzo dobrze przygotowana przez jego głównego PR-owca Igora Ostachowicza" - pisze na swoim blogu Zbigniew Kuźmiuk.
Poseł PiS podkreśla, że Ostachowicz "potrzebował aż 9 dni, by dobrze przygotować premiera. "I rzeczywiście przygotował, choć niewątpliwie pomocną dłoń do premiera wyciągnęli także dziennikarze mainstreamowych mediów, którzy nie tylko nie zadawali dociekliwych pytań ale w trudnym dla Tuska momencie, zaczęli pytać o jego jesienne drugie expose" - zaznacza.

Jego zdaniem, gdy Tusk musiał odpowiadać na pytania, to "najczęściej odpowiadał nie na te, które mu zadawano". "A gdy pozwolono zadać 3 pytania dziennikarzowi Gazety Polskiej Codziennie między innymi o konflikt interesów jaki będzie miał gdy ABW, które nadzoruje, będzie badało zaangażowanie jego syna w firmie Marcina Plichty, zdenerwował się i zaatakował dziennikarza, a także gazetę którą reprezentował" - twierdzi Kuźmiuk.

"Niby nic nowego, Tusk zawsze tak robi kiedy padają niewygodne dla niego pytania ale takiej trudnej sytuacji jeszcze nie miał, musiał bronić własnego syna, który zaangażował się w interesy z człowiekiem 6 - krotnie karanym, który tym razem zdecydował się na stworzenie piramidy finansowej i wyprowadzenie z niej dziesiątków milionów złotych" - dodaje.

Poseł PiS twierdzi, że "Tusk dosłownie "rżnął głupa" nie dostrzegając ewidentnego nepotyzmu związanego z zatrudnieniem bez konkursu jego syna w gdańskim porcie lotniczym, będącym spółką przedsiębiorstwa państwowego Polskie Porty Lotnicze i samorządów województwa pomorskiego, Gdańska, Sopotu i Gdyni, w których Platforma samodzielnie sprawuje władzę".

Jego zdaniem, "mimo, że premier Tusk idzie we wszystkich tych kwestiach w zaparte, to trzeba je drążyć". "Na razie przez sejmową komisję ds. służb i komisję sprawiedliwości i praw człowieka, ale także przez pytania do premiera w sprawach bieżących, w następnym Sejmie poprzez sejmową komisję śledczą" - kończy swój wpis Kuźmiuk.

mp