We Francji zaczął się proces 35 osób, które odpowiedzą za pranie pieniędzy i udział w oszustwie. Oskarżeni, skorzystali z ofert „szybkiego zarobku bez wychodzenia z domu” – podaje RMF FM.
Wszystkie z 35 osób zasiadających na ławie oskarżonych, otrzymały ofertę atrakcyjnej pracy poprzez maile – najprawdopodobniej od rosyjskich lub ukraińskich hakerów. Następnie, po podjęciu współpracy, na kontach bankowych oskarżonych, pojawiały się pieniądze (kradzione z banków francuskich), które mieli potem odesłać do fikcyjnych firm, założonych przez hakerów.
Pieniądze odsyłali w małych transzach, jednakże dzięki tej metodzie udało się „wyprać” około ćwierć miliona euro. Oskarżonym za udział w przestępstwie grozi do 2 lat więzienia, a francuska prokuratura nie zamierza uznać ich linii obrony, jakoby nie mieli pojęcia, że całe przedsięwzięcie jest nielegalne.
Oprócz Francji, podobne wiadomości pojawiają się w innych krajach europejskich – niestety nadal nie ustalono tożsamości hakerów, którzy dobrze zatarli ślady kontaktów.
KŚ rmf24
Pieniądze odsyłali w małych transzach, jednakże dzięki tej metodzie udało się „wyprać” około ćwierć miliona euro. Oskarżonym za udział w przestępstwie grozi do 2 lat więzienia, a francuska prokuratura nie zamierza uznać ich linii obrony, jakoby nie mieli pojęcia, że całe przedsięwzięcie jest nielegalne.
Oprócz Francji, podobne wiadomości pojawiają się w innych krajach europejskich – niestety nadal nie ustalono tożsamości hakerów, którzy dobrze zatarli ślady kontaktów.
KŚ rmf24