Kaczyński dyscyplinuje rząd? "Trzeba podciągnąć tabory"

Kaczyński dyscyplinuje rząd? "Trzeba podciągnąć tabory"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński na kongresie PiS
Jarosław Kaczyński na kongresie PiS Źródło:Newspix.pl / TOMASZ OZDOBA
"Rząd powinien podjąć wysiłek, żeby bronić opinii Polski na świecie, nieporównywalnie bardziej efektywnie, niż jest to robione w tej chwili. To nie jest niemożliwe" –  mówił Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Prezes PiS stwierdził, że konieczne byłoby podjęcie pewnych decyzji o zmianie funkcjonowania niektórych instytucji, takich jak MSZ i KPRM. Ze słów lidera PiS wynika, że chodzi o kwestię promocji Polski. "Powinniśmy znaleźć bardzo poważne firmy na świecie od tych spraw" - mówił.

Kaczyński pytany był także o kwestię podziału władzy w Prawie i Sprawiedliwości. Stwierdził, że w momencie obejmowania urzędu premier Beata Szydło wiedziała, "jaka jest sytuacja, kto jest szefem partii i jej współtwórcą". "Było jasne, że pozostaję w polityce i będę w niej czynny. Nikt nikogo nie deprecjonuje, wszystko jest w porządku" – zapewnił lider Prawa i Sprawiedliwości.

Jednocześnie Jarosław Kaczyński przyznał, że jego brat chciał, by był premierem. "Ale ja miałem rację, że nie powinienem był nim zostać, kiedy nie wiadomo, czy on zostałby prezydentem" – wyjaśnił polityk i poprosił, by nie zachęcać go do "podnoszenia ręki na panią premier". Jednocześnie Kaczyński stwierdził, że jest realnym przywódcą obozu rządzącego i dodał, że "gdyby uznał, że w rządzie dzieje się źle, pewnie by dążył do zmiany premiera". 

"Trochę się kolumna rozciągnęła i trzeba tabory podciągnąć – rozmawiałem o tym w ubiegłym tygodniu z panią premier i ministrem finansów, będę miał rozmowę z ministrem Konstantym Radziwiłłem, widziałem się z wicepremierem Mateuszem Morawieckim w sprawie tego, kto sprawuje kierownictwo gospodarcze, ale rząd daje sobie radę" – mówił.

Źródło: Rzeczpospolita