Brudziński: Dzisiaj wielu poubierało gacie z napisem Prawo i Sprawiedliwość

Brudziński: Dzisiaj wielu poubierało gacie z napisem Prawo i Sprawiedliwość

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński
Joachim Brudziński Źródło:Newspix.pl / fot. Jacek Herok
– Ścisłe kierownictwo partii w tych najważniejszych kwestiach i sprawach powinno mówić jednym głosem. Niejednokrotnie podczas spotkań dochodzi do różnicy zdań, tylko że zawsze jest to w czterech ścianach. Nie biegamy z tymi różnicami po mediach, bo inaczej byśmy się rozleźli jak stare spodnie –  stwierdził wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.

Podczas Rady Politycznej PiS prezes partii Jarosław Kaczyński zaproponował, by nowymi wiceprezesami zostali wicemarszałek Joachim Brudziński i szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Ta decyzja została przegłosowana i to wymieniona dwójka dołączyła do grona wiceprezesów partii. Inni wiceprezesi - premier Beata Szydło, szef MON Antoni Macierewicz, Adam Lipiński i Mariusz Kamiński - utrzymali swoje stanowiska. – Kierownictwo jest kolektywne, ale na pagonach pojawiła się dodatkowa gwiazdka – mówił na antenie TVN 24 Joachim Brudziński.

„Ścisłe kierownictwo partii w najważniejszych kwestiach powinno mówić jednym głosem”

Z kierownictwa PiS został wykluczony Kazimierz Michał Ujazdowski. – W naszej partii są różne poglądy i oczywiście można mieć odmienny od kierownictwa pogląd, także jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny. Ale jeżeli chodzi o wchodzenie do kierownictwa, to w sprawach najwyższej wagi, a to jest sprawa najwyższej wagi, te poglądy powinny być jednolite – tak prezes PiS tłumaczył fakt, że Kazimierz Michał Ujazdowski nie został ponownie wybrany do Komitetu Politycznego partii.  Brudziński przypomniał, że „poseł Ujazdowski na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat dwukrotnie próbował doprowadzić do rozłamu, a ponadto wychodził z PiS”. – Jarosław Kaczyński ma dobre serce i mu wybaczał – tłumaczył polityk PiS.

„Pytaniem otwartym pozostaje, czy my sobie z tym poradzimy”

– Mogę zacytować jednego z moich kolegów, który dosyć obrazowo powiedział, że dzisiaj wielu poubierało, przepraszam za słowo, gacie z napisem "Prawo i Sprawiedliwość", udają takich ideowych działaczy, a tak naprawdę chodzi im o własne interesy. Każda partia rządząca na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat miała z tym problem. Pytaniem otwartym pozostaje, czy my sobie z tym poradzimy – ocenił polityk PiS.

„Nie chciałbym skończyć tak jak oni, czyli jak zalewowe leszcze”

– Od wielu lat prezes Kaczyński spędza urlop na Pomorzu Zachodnim. Ja z przyjaciółmi co roku staramy się wypłynąć na zalew na ryby. W tym roku zaprosiliśmy Jarosława Kaczyńskiego. Prezes dołączył do nas na parę godzin. Nic nie złapaliśmy, ale było bardzo miło – powiedział Brudziński dodając, że „jest on tylko jednym ze współpracowników Jarosława Kaczyńskiego”. Zapytany o to, czy „czuje się delfinem”, wiceprezes PiS powiedział, że „w historii było wielu delfinów i nie chciałby skończyć tak jak oni, czyli jak przysłowiowe zalewowe leszcze”.

Źródło: TVN24