Wilczyński przyznaje: To ja przeglądałem notatki Kaczyńskiego

Wilczyński przyznaje: To ja przeglądałem notatki Kaczyńskiego

Ryszard Wilczyński
Ryszard Wilczyński Źródło: Newspix.pl / Jacek Herok
Poseł Platformy Obywatelskiej Ryszard Wilczyński przyznał, że na nagraniu z Sejmu, o którym dziś zrobiło się głośno, to on przegląda kartki, które znajdowały się na biurku prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Sprawę nagrania, zamieszczonego na Twitterze przez jednego z internautów nagłośnił portal TVP Info. Portal twierdzi, że na nagraniu uwieczniono prawdopodobnie posła Platformy Obywatelskiej Ryszarda Wilczyńskiego, który ma przeglądać dokumenty leżące na miejscu należącym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

twitter

– Rzeczywiście, to był taki odruch, bezwiedny. Leżały na blacie jakieś kartki, chyba artykuł jakiś, nie pamiętam – przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Ryszard Wilczyński. – Chyba wykres mnie zainteresował, to było coś o poparciu dla partii, nie pamiętam – dodał.

Wilczyński zaprzeczył temu, że grzebał w dokumentach Jarosława Kaczyńskiego. – Kartki leżały na wierzchu, mówiąc szczerze, nawet nie myślałem o tym, że to miejsce prezesa PiS. Wszystko odłożyłem na miejsce – podkreślił.

Czytaj też:
Nowe nagranie z Sejmu. Kolejny poseł „buszował” w ławach PiS, przeglądał dokumenty prezesa

Źródło: Wirtualna Polska, wprost.pl