Prezydent Duda nie poleci do Australii rządowym samolotem. Skorzysta z połączenia rejsowego

Prezydent Duda nie poleci do Australii rządowym samolotem. Skorzysta z połączenia rejsowego

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / TEDI
Andrzej Duda już 18 sierpnia wyruszy w podróż do Australii. Jak podaje RMF FM, prezydent poleci tam samolotem rejsowym.

Wizyta w Australii i Nowej Zelandii potrwa od 18 do 23 sierpnia. Głowie państwa będzie towarzyszyła żona. Jak podaje RMF FM, para prezydencka nie poleci na Antypody rządowym samolotem. Powody tej decyzji przekazał w rozmowie z radiem rzecznik Andrzeja Dudy, Krzysztof Łapiński.

Piloci wyszkoleni, ale nie polecą

Szkolenia pilotów, którzy mieliby zasiadać za sterami Gulfstreama G650, czyli mniejszego samolotu z rządowej floty, zakończyły się dwa dni temu. Maszyna ta może przewozić prezydenta oraz kilkunastoosobową delegację nawet na odległość ponad dziesięciu tysięcy kilometrów. Problem w tym, że wizyta Andrzeja Dudy w Australii i Nowej Zelandii była planowana od kilku miesięcy. Na początku układania szczegółowego programu podróży nie było pewności, czy uda się na czas zakończyć szkolenie pilotów. Dlatego też zdecydowano, że głowa państwa poleci połączeniem rejsowym.

Poinformowano także o powodach zorganizowania szkolenia dla pilotów Gulfstreama G650. Okazuje się, że godzina lotu taką maszyną to koszt rzędu 5 tys. zł. To znacznie mniej niż podróż rządowym Embraerem (11 tys. zł za godzinę) czy Tupolewów (ponad 30 tys. zł za godzinę), którymi władze państwa podróżowały w przeszłości.

Czytaj też:
Prezydent Duda pytany o sens Powstania Warszawskiego: Oczywiście, że było warto

Źródło: RMF FM