MSZ przygotowało spot o Polsce. Internauci i dziennikarze dopatrzyli się licznych błędów

MSZ przygotowało spot o Polsce. Internauci i dziennikarze dopatrzyli się licznych błędów

Filmik MSZ
Filmik MSZ Źródło:YouTube
Na początku grudnia w Katowicach odbędzie się 24. Konferencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Z tej okazji MSZ przygotowało specjalne nagranie, które wzbudziło wiele kontrowersji.

„Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość naszej planety. Zobacz, jak Polska rozumie swoją rolę gospodarza COP24 i co robi, aby sprostać globalnym wyzwaniom klimatycznym” – zachęca MSZ do obejrzenia spotu.

– Jest taki kraj, w którym klimat nieustannie zmienia się na lepsze – słyszymy na początku nagrania. W dalszej części spotu wymieniono wszystkie działania, które nasz kraj podjął w celu zmierzenia się z największymi globalnymi wyzwaniami klimatycznymi. Na filmiku pokazano m.in. sadzenie nowych drzew, wykorzystywanie alternatywnych źródeł energii, samochody elektryczne czy wymianę popularnych "kopciuchów". Na koniec spotu pokazano górników, którzy zmieniają wykonywany zawód i staną się przedsiębiorcami bądź kucharzami. – To kraj, w którym nikt nie jest zostawiony sam sobie – słyszymy.

Dziennikarze portalu Gazeta.pl postanowili sprawdzić, ile wspólnego ma nagranie przygotowane przez ministerstwo z rzeczywistością. W sieci pojawiło się także mnóstwo komentarzy internautów, którzy twierdzą, że w spocie pojawiło się wiele błędów i przekłamań. W nagraniu padają słowa: kraj, który podejmuje praktyczne działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Tymczasem w energetyce, która ma największy potencjał do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych nadal niewiele się zmieniło. Problemy pojawiają się również przy stwierdzeniu, że Polska wdraża nowoczesne, przyjazne środowisku technologie wytwarzania i oszczędzania energii, ponieważ w raporcie NIK podkreślono, że osiągnięcie przez Polskę założonego celu 15 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w ogólnym zużyciu energii brutto w 2020 r. może być zagrożone, ponieważ od 2016 roku systematycznie spada.

W dalszej części filmiku słyszymy, że zrównoważona gospodarka leśna i dbałość o zasoby naturalne pomagają usunąć nadmiar dwutlenku węgla. Tymczasem w 2016 roku lasy w Polsce pochłonęły 9 proc. produkowanego przez nas dwutlenku węgla. Najważniejsze jest zachowanie starych lasów, a dopiero po interwencji Komisji Europejskiej udało się powstrzymać wycinkę w Puszczy Białowieskiej. Kontrowersje mogą również budzić stwierdzenia o wymianie "kopciuchów", ponieważ nadal mają one swój duży udział w tworzeniu się smogu. A wiele polskich miast nadal znajduje się w światowej czołówce najbardziej zanieczyszczonych regionów na świecie.

Czytaj też:
Tymczasowa kontrola przywrócona na polskich granicach. Będzie prowadzona w sposób wyrywkowy

Źródło: Gazeta.pl