Senator pochwalił się wsadem do kosza, Pawłowicz odpowiedziała. „Z takiej odległości wkładałam z podskoku”

Senator pochwalił się wsadem do kosza, Pawłowicz odpowiedziała. „Z takiej odległości wkładałam z podskoku”

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Marek Pęk jest zapalonym fanem koszykówki, o czym świadczy jego ostatnia aktywność w mediach społecznościowych. Wicemarszałek Senatu pokazał nagranie z boiska, na którym wykonał efektowny wsad. Sportowe popisy polityka najwyraźniej nie zrobiły wrażenia na Krystynie Pawłowicz, która skomentowała materiał na Twitterze.

„Rocznik 75 jeszcze daje radę!” – napisał Marek Pęk na , dołączając do tego krótkie, bo trwające zaledwie dwie sekundy nagranie. Wicemarszałek Senatu, który w maju zastąpił na tym stanowisku Stanisława Karczewskiego, wykonał skuteczny wsad, biorąc wcześniej odpowiedni rozbieg. Popis polityka PiS już po niespełna dwóch godzinach od publikacji miały 2,6 tys. wyświetleń i kilkudziesięciu komentarzy. Jeden z internautów dopytywał Pęka „gdzie tak nisko wieszają kosze?”. „Ale kosz chyba poniżej 3,05 m tak na moje oko” – zauważył inny, na co wicemarszałek Senatu stwierdził, że i tak „zapas był” sugerując, iż poradziłby sobie również z wyżej zawieszoną obręczą. „Phi, gdybym była taka wysoka to też nie byłoby problemu” – czytamy w kolejnym komentarzu.

twitter

Koszykarka Pawłowicz

W dyskusji pod postem odezwała się także . „Eeeee, z takiej odległości to każdy włoży piłkę do kosza. A z 20 metrów....?” – dopytywała sędzia Trybunału Konstytucyjnego. W odpowiedzi jeden z internautów stwierdził, że zrobienie wsadu „to już sztuka”. „Z takiej zerowej odległości..”. – polemizowała była posłanka. Jej rozmówca ocenił wówczas, że do zrobienia wsadu trzyma mieć zarówno odpowiedni wzrost, jak i skoczność oraz dynamikę. „Z 20 metrów można wyćwiczyć” – dodał. „Z takiej zerowej odległości i przy średnim wzroście »wkładałam« z podskoku piłkę do kosza 50 lat temu na treningach” – odpowiedziała Pawłowicz.

Do dyskusji przyłączył się kolejny internauta, którego zdaniem byłej posłance „włączyły się deficyty prawdomówności”. „Ze względu na zupełnie inaczej położony środek ciężkości kobiety nie »wkładają«. Nawet p. M. Dydek robiła to sporadycznie i raczej na treningach, a miała odrobinę więcej wzrostu niż pani” – napisał. „Widzi pan cudzysłów? Więcej luzu. Kiedyś fani sportu byli mniej agresywni” – oceniła Pawłowicz.

Czytaj też:
Terlecki: Nie widzę następcy Kaczyńskiego. Co gorsze, sam prezes chyba też nie