Lech Wałęsa poinformował na Facebooku, że w nocy wrócił z Niemiec, a w ciągu dnia wybrał się do swojej rodzinnej parafii w Gdańsku na mszę świętą. Po zakończonej liturgii były prezydent wyszedł na zewnątrz, gdzie pozował do zdjęcia razem z miejscowym proboszczem oraz trzema innymi osobami. Już na godzinę po publikacji fotografii internauci zostawili pod nią kilkadziesiąt komentarzy.
Użytkownicy zauważyli, że Wałęsa nie zasłania ust i nosa, podobnie jak osoby znajdujące się bezpośrednio przy nim. Były prezydent nie założył przyłbicy, chociaż trzymał ją w ręku. „Wszystko fajnie, ale gdzie odległość, maseczki. Powinien pan być przykładem panie prezydencie, gdyż pan w ogóle jest w grupie ryzyka wraz z całym otoczeniem. Pozdrawiam, mimo wszystko zawsze będzie pan wielki” – napisała jedna z komentujących. „Panie prezydencie, przykro mi widzieć pana bez maski. Spodziewałbym się, że będzie Pan dawał przykład. To bardzo ważne. Zwłaszcza w czasach, gdy inni liderzy świecą antyprzykładem” – wtórował jej ktoś inny.
facebookCzytaj też:
Warszawa. Policja rozprawia się z antycovidowcami. „Tylko trzy pouczenia”