„Byle nam starczyło życia”
W sobotę w centrum Warszawy ma odbyć się demonstracja osób, które do pandemii COVID-19 są nastawione sceptycznie. Jej organizatorzy podkreślają, że zachęcają do udziału wszystkich, „dla których wolność jest wartością nadrzędną”. Piszą, że walczą o „wolność słowa, prawo do przemieszczania się, prowadzenia działalności gospodarczej, zgromadzeń i procedur medycznych”. Sprzeciwiają się też – jak to sami ujmują – „przymusowi szczepień i eksperymentom medycznym oraz cenzurowaniu dziennikarzy, naukowców i lekarzy”.
Udział w niej ma wziąć m.in. Wojciech Cejrowski oraz Ivan Komarenko. Ten ostatni ma wykonać publicznie swój najnowszy utwór „Byle nam starczyło życia”.
Z planów organizatorów wynika, że uczestnicy marszu zbiorą się na Placu Defilad i przemaszerują Al. Jerozolimskimi kolejno do Emilii Plater, na Rondo ONZ, a następnie Al. Jana Pawła II i Chałubińskiego na Al. Niepodległości.
Braun jedzie z „przyjaciółmi” na „manifestację wolnościową”
Na marsz wybiera się także najwyraźniej Grzegorz Braun, poseł Konfederacji. Kandydat na prezydenta Rzeszowa wrzucił na swojego Twittera zdjęcie, w którym siedzi w autobusie wraz z innymi osobami, które wezmą udział w manifestacji. „Wraz z przyjaciółmi z Rzeszowa i Stalowej Woli ruszamy w drogę, na manifestację wolnościową. Do zobaczenia za kilka godzin w Warszawie!” – napisał Braun.
„COVID party”
Na fotce żadna z osób w autobusie nie ma na sobie maseczki. Wszyscy też siedzą jeden obok drugiego, zupełnie nie przestrzegając obowiązujących obecnie obostrzeń. Zachowanie Brauna rozwścieczyło internautów. „A może tak wyruszyli byście do szpitali pomagać przy chorych, przecież pandemii nie ma, nie macie się czego bać... TCHÓRZE” – napisał jeden użytkowników Twittera. „COVID party widzę. Ilu wróci ze śmiertelną chorobą i radośnie rozsieje po rodzinie i znajomych?” – dodał kolejny.
Czytaj też:
Lockdown w całej Polsce. Policja zapowiada wzmożone kontrole. Jak będą wyglądały?