„Przecież ten cały kościół to biznes jest”. Kuria reaguje na opowieść Tymochowicza

„Przecież ten cały kościół to biznes jest”. Kuria reaguje na opowieść Tymochowicza

Łódzka katedra, widok od tyłu budynku
Łódzka katedra, widok od tyłu budynku Źródło:Wikimedia Commons / Zorro2212
Piotr Tymochowicz za pośrednictwem mediów społecznościowych opisał swoją rzekomą rozmowę z kardynałem Grzegorzem Rysiem. Relacja nie spodobała się w łódzkiej kurii, która oskarżyła specjalistę od wizerunku o „prowokację”.

Znany ekspert od wizerunku Piotr Tymochowicz przed kilkoma dniami opublikował w mediach społecznościowych wpis, streszczający jego rzekomą rozmowę z metropolitą łódzkim Grzegorzem Rysiem. Można śmiało stwierdzić, że pojawiające się tam wątki i stwierdzenia mogłyby postawić Kościół katolicki w bardzo niekorzystnym świetle.

Tymochowicz twierdzi, że Ryś zwierzał mu się z ateizmu

„Grzegorz Ryś był przez wiele lat moim przyjacielem, przynajmniej tak definiowaliśmy naszą znajomość. Jednak, gdy mnie zamknęli w areszcie tymczasowym Ziobry, udawał, że mnie nie zna, odwrócił się wtedy ode mnie. Mimo to, utrzymywałem i naszą znajomość i jego słowa lojalnie w tajemnicy. Niedawno rozmawialiśmy długo – przez telefon, przepraszał mnie za swoją bierność, gdy potrzebowałem pomocy. I ok, my ateiści potrafimy wybaczać” – pisał Tymochowicz.

Co zaskakujące, sam Ryś miał przyznać wówczas, że również nie wierzy w Boga. „A jak ty bracie Piotrze myślisz, kim ja niby jestem?” – miał spytać. „Przecież ten cały kościół to biznes jest – jeden z najlepszych zresztą – i nic więcej.”.. – dodawał rzekomo. „Przecież większość z nas, jakieś 80 proc., to są także ateiści – od zawsze” – cytował Tymochowicz.

Kuria reaguje na słowa Tymochowicza

Łódzka Kuria Metropolitalna odpowiedziała na ten wpis w niedzielę 22 października, publikując oświadczenie na stronie internetowej Archidiecezji Łódzkiej. Kanclerz kurii ks. Zbigniew tracz stanowczo zaprzeczył całej opowieści. „Kard. Grzegorz Ryś nie zna osobiście pana Piotra Tymochowicza; tym bardziej nigdy nie spotykał się z nim przy stole, nie przechodził z nim na 'Ty' i nie jest jego przyjacielem. Nigdy nie rozmawiał z nim telefonicznie” – zapewniał duchowny.

„W świetle powyższych faktów odnośną publikację można interpretować jedynie jako całkowicie zmyśloną historię, stanowiącą obrzydliwą prowokację wymierzoną w osobę i dobre imię kard. Rysia” – dodawano w oświadczeniu. Twierdzenia Tymochowicza mają zdaniem ks. Tracza „Godzić w dobro wspólnoty Kościoła”.

Tymochowicz o Rysiu: To nie jest zły człowiek

Specjalista do spraw wizerunku kolejnego dnia odpowiedział na słowa kanclerza kurii i raz jeszcze zapewnił, że zna osobiście kardynała Rysia. „Nie chciał rozgłosu – zawsze był skromny wbrew pozorom i w naszych długich rozmowach jakże szczery i dosadny. I za to go lubiłem. To nie jest zły człowiek. W gruncie rzeczy cieszę się, że został kardynałem. Naprawdę zawsze mu dobrze życzyłem” – podkreślał.

Czytaj też:
Tymochowicz odwołuje się od wyroku za posiadanie pornografii. „Nie mam żadnych zaburzeń”
Czytaj też:
"Sądzę, że Lepper nie miał takiej odwagi, jaką ma Stonoga"

Opracował:
Źródło: WPROST.pl