Donald Tusk przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że „otrzymał szczegółowe informacje od szefa MSWiA o zdecydowanych działaniach służb wobec zagranicznych gangów”. „Dokonano licznych zatrzymań. Czas na deportację” – dodał premier.
Trzaskowski i Siemoniak o deportacjach cudzoziemców
Szef polskiego rządu nie doprecyzował, kogo mają objąć zapowiedziane deportacje. Wcześniej polityk zapowiadał, że „każdy, kto gości w Polsce, korzysta z naszej gościny i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski”.
Wcześniej o deportacjach mówił także Rafał Trzaskowski, który przyznał, że „chociaż z danych wynika, że przestępczość w Polsce spada, to liczba czynów zabronionych popełnianych przez Gruzinów rośnie”. – Musimy działać twardo i wysłać jasny sygnał, nie będzie taryfy ulgowej dla łamania prawa. Ci, którzy łamią prawo, muszą być deportowani – zaznaczał prezydent Warszawy.
Tomasz Siemoniak mówił o problemie ze zorganizowanymi grupami przestępczymi cudzoziemców w rozmowie z radiową Jedynką. Minister stwierdził, że pojawia się brutalna przestępczość z importu, właściwie nie ma tygodnia, żeby nie było informacji o brutalnych porachunkach, brutalnych działaniach najczęściej między członkami tych gangów, więc na to musimy reagować.
– Mówimy tu o twardej przestępczości, z którą musimy się zmierzyć i tu dane policji są jasne. Zagraniczne gangi próbują wejść do Polski, opanowywać różne rodzaje przestępczości – handel narkotykami, handel bronią, wymuszenia – i do tego posługują się brutalnymi metodami – wyliczał polityk.
Deportacje a kampania wyborcza
Szef MSWiA zapewnił, że podejmowane działania nie mają nic wspólnego z kampanią wyborczą. – Policja zgłaszała problemy już od zeszłego roku. Na kolejnych odprawach analizujemy z komendantami te kwestie, więc z mojego punktu widzenia nie ma to żadnego związku z kampanią wyborczą – dodawał.
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński informował, że w 2024 roku policja zatrzymała 1895 obywateli Gruzji a decyzją sądu 136 trafiło do aresztu.
Czytaj też:
Tusk miał wypadek. Zwrócił się z apelem i radąCzytaj też:
Biskupi „wywołują” Tuska do odpowiedzi. Chodzi o lekcje religii
