W czwartkowy poranek, przed godziną 9, doszło do groźnego wypadku na trasie S3. W województwie lubuskim, między Sulechowem a Zieloną Górą doszło do kolizji z udziałem dwóch aut.
Zajechanie drogi na S3. Marszałek Jabłoński kierował służbową skodą
– Zderzyły się tam dwa samochody: bmw i skoda. Całe zdarzenie zostało przez nas zakwalifikowane jako kolizja – przekazała Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji w rozmowie z TVN24.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z bmw. Nagrywające auto poruszało się lewym pasem, kiedy na niewielką odległość zbliżyła się do niego skoda. W dalszej części filmu widać, jak skoda rozpoczyna wyprzedzanie prawym pasem. Na zakończenie manewru zbyt wcześnie wraca na lewy pas, zajeżdża drogę bmw i dochodzi do kontaktu. Wyprzedzające auto następnie uderza w bariery ochronne.
Okazało się, że skoda to służbowe auta marszałka województwa lubuskiego, Marcina Jabłońskiego z PO. Informację taką początkowo podała „Gazeta Zielonogorska”. Później potwierdził ją rzecznik Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Zdzisław Haczek.
– Pojazd prowadził marszałek Marcin Jabłoński. Okoliczności zdarzenia są wyjaśniane w tej chwili — powiedział w rozmowie z Telewizją Republika.
Awantura z udziałem polityka. Jabłońskiemu zatrzymano prawo jazdy
Lubuskiemu politykowi zatrzymano prawo jazdy. Mężczyzna nie przyjął mandatu, o konsekwencjach zdarzenia drogowego zadecyduje sąd.
TVN24 podało, że marszałek Marcin Jabłoński miał zrobić policjantom awanturę, że „źle przeprowadzają interwencję”.
Smaczku całej sprawie dodaje jedna z funkcji pełnionych przez marszałka Jabłońskiego. Polityk PO jest przewodniczącym Lubuskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Czytaj też:
Pojazdy SG jako „taksówki” dla migrantów? Służby reagująCzytaj też:
Auto na boku, funkcjonariusze Straży Miejskiej w szpitalu. Kierowca Golfa miał 1,5 promila
