W obozie premiera dojrzewa pomysł, aby zaostrzyć postawę rządu wobec Kościoła. Zaostrzyć, by tak rzec, liberalnie.
Pamiętam, jak w początku lat 90. przyjaciel mój, zaangażowany w rozmowy niewielkiego ugrupowania konserwatywnego z „liberałami” wrócił wstrząśnięty: „Ledwo podano przystawki usłyszeliśmy, że największym wrogiem politycznym są postkomuniści i Kościół”. Nie było to bardzo przekonujące w rozmowach z konserwatystami, nawiasem mówiąc.
Anno Domini 2025 dojrzewa w obozie premiera pomysł, aby zaostrzyć postawę rządu wobec Kościoła. Zaostrzyć, by tak rzec, liberalnie.
Jak wychyla się polityczne wahadło
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
