Zgrzyt przed wizytą Zełenskiego w Polsce. Znamy szczegóły

Zgrzyt przed wizytą Zełenskiego w Polsce. Znamy szczegóły

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: president.gov.ua
Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski. Jeszcze przed wizytą ukraińskiego przywódcy doszło do poważnego zgrzytu.

Wołodymyr Zełenski w piątek 18 grudnia złoży wizytę w Polsce. Ukraiński przywódca spotka się z Karolem Nawrockim. – Na pewno będzie to rozmowa dwóch ważnych partnerów, ale z pełnym zrozumieniem sytuacji, w jakiej znajduje się Wołodymyr Zełenski – przekazał rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Zełenski w Polsce. Zgrzyt przed wizytą

Według nieoficjalnych ustaleń Onetu, otoczenie prezydenta Ukrainy miało zabiegać o spotkanie z Donaldem Tuskiem. Powodem może być m.in. zaplanowany na 18 i 19 grudnia szczyt Rady Europejskiej w Brukseli, podczas którego dyskutowana ma być m.in. kwestia odmrożenia rosyjskich aktywów, które pozostają pod formalną kontrolą Belgii.

Tymczasem wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki przekazał w rozmowie z TVN24, w polskiej delegacji przy piątkowym spotkaniu prezydentów Polski i Ukrainy zabraknie jakiegokolwiek przedstawiciela resortu. – Znowu żaden przedstawiciel rządu do delegacji prezydenta nie jest zaproszony. To jest absolutnie niezgodne z konstytucją, która wymaga od prezydenta współpracy z rządem w sprawach międzynarodowych – komentował polityk KO.

Burza przed wizytą Zełenskiego w Polsce

Na razie nie wiadomo, czy MSZ będzie jeszcze zabiegać o udział w rozmowach. – Zawsze jesteśmy gotowi wspierać prezydenta i oczekujemy, że będzie on zgodnie z konstytucją współpracował z rządem w sprawach międzynarodowych, ale akurat w sprawach ukraińskich czy europejskich prezydent ma ewidentnie inne zdanie niż rząd i polska racja stanu – stwierdził Marcin Bosacki.

Dopytywany, czy w przeszłości w tego typu spotkaniach zawsze brał udział przedstawiciel resortu spraw zagranicznych, wiceminister odpowiedział twierdząco. – Oczywiście w spotkaniu w cztery oczy uczestniczą tylko liderzy, ewentualnie tłumacze, jeśli jest to potrzebne. Natomiast jeśli chodzi o delegacje, zawsze powinien być przedstawiciel rządu, czyli MSZ – tłumaczył.

Marcin Bosacki dodał, że resort Radosława Sikorskiego przygotował przed piątkową wizytą dokumenty dla Pałacu Prezydenckiego, w których wskazano priorytety rozmów. – To są bardzo wnikliwe, kilkustronicowe dokumenty, propozycje też do rozmowy, plus materiał informacyjny. Tezą numer jeden jest jednoznaczne wsparcie dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją, bo to jest nie tylko moralnie słuszne, ale też absolutnie w polskim interesie – zaznaczył polityk KO.

Rzecznik Nawrockiego odpowiada na zarzuty

W odpowiedzi na zarzuty, Rafał Leśkiewicz wyjaśnił, że „w trakcie przygotować do wizyty prezydenta Ukrainy Pałac Prezydencki jest w stałym kontakcie z MSZ a formułowanie podobnych tez te, które padły ze strony Marcina Bosackiego, to zachowanie niepoważne i nieprofesjonalne, którego celem jest wywołanie politycznej awantury”.

Czytaj też:
Takie Kaczyński spędzi Boże Narodzenie. Kuzyn ujawnia szczegóły
Czytaj też:
W PiS zawrzało. Ten ruch rozwścieczył Kaczyńskiego