Tak mieszkają prezydenci

Tak mieszkają prezydenci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spośród dotychczasowych prezydentów III RP prezydent Lech Kaczyński ma najskromniejsze warunki mieszkaniowe – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Kaczyński, posiadający wraz z żoną„zaledwie” 130-metrowe mieszkanie w Sopocie, może tylko pozazdrościć Aleksandrowi Kwaśniewskiemu apartamentu w Wilanowie i dwóch dużych działek na Mazurach i w Górze Kalwarii. Lepiej niż Kaczyńskiemu powodzi się również Wałęsie – były prezydent jest właścicielem liczącej 300 metrów kw. posesji.
Aleksander Kwaśniewski kupił eleganckie mieszkanie w Wilanowie kilka lat temu za 2 miliony złotych od jednej z firm zależnych od PKO BP. – Wnętrze jest zrobione z gustem, widać, że to Jola zajmowała się jego urządzaniem – twierdzi jeden z gości.

Obszarnik Kwaśniewski

Apartament nie wyczerpuje jednak ambicji prezydenta. Na początku lat 90-tych za około 3 tysiące dolarów Kwaśniewski stał się właścicielem działki w okolicach Góry Kalwarii liczącej 3 tysiące metrów kwadratowych. Nie zdecydował się jednak na jej zabudowę – działka miała służyć Kwaśniewskiemu do organizowania pikników, na których odbywały się m.in. mecze piłki nożnej.

Teraz jednak były prezydent chce sobie zbudować prawdziwą rezydencję – w 2008 roku za milion złotych kupił 17-hektarową działkę na Mazurach. W ciągu 2-3 lat ma tam powstać dom, do którego Kwaśniewski ma się przenieść wraz z żoną. Dom będzie zapewne wystawny, ponieważ dziś były prezydent narzeka, że kiedy odwiedzają go jego znajomi, byli prezydenci i premierzy z całego świata nie ma ich gdzie podejmować. – Jest mi wstyd, bo mam kłopot z zaproszeniem do mojego domu, który nie jest aż tak luksusowym budynkiem – stwierdził w 2007 roku były prezydent w rozmowie z dziennikarzami.

Dom zwykłego Kowalskiego

Znacznie skromniej, jeśli chodzi o posiadane nieruchomości, prezentuje się Lech Wałęsa. Były prezydent od lat mieszka w domu przy ul. Polanki w Gdańsku. 300-metrowy dom, znajdujący się na liczącej 6 tysięcy metrów kw. działce, jest osłonięty od ulicy wysokim żywopłotem, a wejścia do niego pilnują funkcjonariusze BOR. Chociaż dom byłego prezydenta jest wart co najmniej 4 miliony złotych, przyjaciele byłego prezydenta przekonują, że nieruchomość prezentuje się skromnie. Jeden z nich twierdzi, że jest to „taki dom zwykłego Kowalskiego".

Ryszard Kokoszka, przyjaciel Wałęsy, były właściciel trójmiejskiej restauracji twierdzi, że Wałęsa powinien mieszkać w znacznie lepszych warunkach. – Jego pokoik pracy ma zaledwie 11 metrów kwadratowych – podkreśla Kokoszka. Wałęsa musi jednak lubić swój „zwykły dom", ponieważ jak zapewnia były restaurator „cały czas coś w nim naprawia, podlewa ogród, kosi trawę”.

Skromny Kaczyński

Wyraźnym outsiderem w tym gronie jest Lech Kaczyński. Obecny prezydent jest wraz z żoną właścicielem wartego ok. 1,5 miliona złotych mieszkania w Sopocie, które w 1/3 należy jednak do teściowej głowy państwa. Od czasów urzędowania na stanowisku prezydenta Warszawy, Kaczyński wynajmuje również mieszkanie w stolicy.

Przyjaciele głowy państwa przekonują, że nosi się on z zamiarem zakupu nieruchomości w Warszawie i być może sprzeda swoje mieszkanie w Sopocie. Wszystko zależy jednak od wyników przyszłorocznych wyborów. Jeśli starania o reelekcję zakończą się niepowodzeniem, być może Kaczyński opuści jednak stolicę. Rozmówca „Rzeczpospolitej" twierdzi, że prezydent mógłby pójść w ślady George’a W. Busha: - Po opuszczeniu Białego Domu kupił on dom w prestiżowej dzielnicy Dallas. Dlaczego więc prezydent nie mógłby przenieść się do wygodnego domu z ogrodem, w którymś z urokliwych miejsc w Trójmieście, by przy dobrym winie przyjmować ważnych osobistości.

"Rzeczpospolita", arb